Rosja i Japonia straszą Koreę słowami
Prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew i premier Japoni Taro Aso zgodzili się w rozmowie
telefonicznej, że niezbędna jest "bardzo poważna reakcja" na
działania Korei Północnej, które zagrażają bezpieczeństwu
międzynarodowemu - poinformowała służba prasowa Kremla.
Podczas rozmowy telefonicznej, do której doszło z inicjatywy Japonii, politycy omówili sytuację powstałą w związku z północnokoreańska próbą jądrową, wystrzeliwaniem przez ten kraj rakiet balistycznych krótkiego zasięgu i oświadczeniem Phenianu, że wznawia swój program nuklearny.
"Strony były zgodne co do tego, że należy w sposób bardzo poważny zareagować na te posunięcia, stanowiące wyzwanie dla systemu bezpieczeństwa międzynarodowego" - napisano w oświadczeniu Kremla po rozmowie.
Według tego źródła rozmówcy "wyrazili zamiar koordynowania poczynań adekwatnych do zaistniałej sytuacji", które "zostaną uwzględnione w nowej rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ".
Wstępny projekt rezolucji został przygotowany przez Japonię i Stany Zjednoczone. Debatują nad nim stali członkowie Rady Bezpieczeństwa: USA, Wielka Brytania, Rosja, Chiny, Francja. Do dyskusji, według Reutersa, włączono też Koreę Południową.
Projekt potępia próbę nuklearną Korei Północnej i wzywa państwa członkowskie do niezwłocznego egzekwowania uchwalonych wcześniej sankcji przeciwko Phenianowi. Według japońskich źródeł, dopuszcza też m.in. użycie przez społeczność międzynarodową siły militarnej.