Rosja: do Helsinek się zagoi
Doradca prezydenta Rosji ds. kontaktów z Unią Europejską Siergiej Jastrzembski wyraził nadzieję, że w czasie, jaki pozostał do szczytu Rosja-UE w Helsinkach, uda się przezwyciężyć trudności, powstałe z powodu żądań Polski.
Polska sprzeciwia się przyjęciu unijnego mandatu na negocjacje nowej umowy Unii Europejskiej z Rosją. Miały się one rozpocząć podczas szczytu w Helsinkach 24 listopada. Warszawa chce m.in., aby Bruksela najpierw skłoniła Moskwę do zniesienia embarga na import polskiej żywności do Rosji.
Zdaniem Jastrzembskiego, akcja Polski wymierzona jest nie tyle w Rosję, ile w samą UE. Pretensje Polski do Rosji stanowią odgłos pretensji, jakie Polska ma do Unii Europejskiej- powiedział Jastrzembski radiu Echo Moskwy.
Doradca prezydenta Władimira Putina nie wykluczył, że do inicjatywy Polski mogą przyłączyć się inne kraje, w tym Łotwa.
Z kolei przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych Dumy Państwowej, izby niższej parlamentu Rosji, Konstantin Kosaczow oznajmił, że blokowanie przez Polskę negocjacji rosyjsko-unijnych w sprawie nowej umowy o partnerstwie jest wewnętrzną sprawą UE.
Według niego, sytuacja ta nie będzie miała wpływu na szczyt Rosja-Unia Europejska w Helsinkach. Szczyt odbędzie się w każdą pogodę" - powiedział Kosaczow.
Jerzy Malczyk