Rosyjskie źródła informowały wcześniej, że dwaj żołnierze służby zasadniczej, kapral Ałmaz Szagijew i szeregowiec Michaił Suchorukow, samowolnie opuścili w nocy jednostkę, zabierając ze sobą dwa karabiny maszynowe i 135 sztuk amunicji. Za pomocą tej broni przez cały poniedziałek terroryzowali miasta i wioski w Tatarstanie, autonomicznej republice w europejskiej części Rosji.
Pierwszy z poszukiwanych dezerterów został zabity na stacji kolejowej w Tatarstanie, 10 km od Buinska. Na stacji doszło do ostrej strzelaniny między uciekinierami a milicją. Są ofiary wśród funkcjonariuszy.
Jak ustalono, żołnierze mieli bardzo dobre opinie w jednostce. Uciekli z niej, gdy wyszedł na jaw handel bronią, w który prawdopodobnie byli zamieszani. (miz, mk, jask)