Rosja dementuje informacje o Iskanderach
Rosyjscy
wojskowi nie tylko nie zawiesili procesu rozmieszczania rakiet
Iskander w obwodzie kaliningradzkim, lecz nawet go jeszcze nie
rozpoczęli - zakomunikowało rosyjskie Ministerstwo Obrony,
reagując na środowe doniesienia agencyjne na temat wstrzymania
dyslokacji Iskanderów.
28.01.2009 | aktual.: 28.01.2009 11:26
W oświadczeniu resortu, przekazanym przez agencję ITAR-TASS, określono doniesienia w tej sprawie mianem "głupoty". "Jak można mówić o wstrzymaniu czegoś, czego jeszcze nie rozpoczęto?" - mówi cytowany przez rosyjską agencję anonimowy, lecz jak podkreśla ITAR- TASS "wysokiej rangi" - przedstawiciel resortu. Przypomniał on , iż zgodnie z zapowiedziami rosyjskiego kierownictwa, Iskandery miały być rozmieszczone wyłącznie w odpowiedzi na rozmieszczenie elementów amerykańskiej tarczy antyrakietowej w Polsce i Czechach, co miałoby nastąpić nie wcześniej niż w 2013 roku.
Rano w środę agencja Interfax przekazała wypowiedź anonimowego przedstawiciela rosyjskiego Sztabu Generalnego, iż Rosja zawiesza realizację projektu rozmieszczenia swych rakiet Iskander w obwodzie kaliningradzkim. Taka decyzja - zdaniem agencji - miała stanowić rosyjską odpowiedź na zmianę polityki Stanów Zjednoczonych w kwestii tarczy antyrakietowej.
Przedstawiciel rosyjskiego sztabu informował o zawieszeniu planów rozmieszczenia rakiet w związku z tym, że administracja USA "nie forsuje obecnie" realizacji programu budowy elementów tarczy w Polsce i Czechach.
Informacja ta wywołała natychmiastową reakcję Waszyngtonu. Ambasador USA w NATO Kurt Volker uznał takie rosyjskie posunięcie za "pozytywny krok". "Jeśli informacja w tej sprawie zostanie potwierdzona, oczywiście będzie to bardzo pozytywne posunięcie" - powiedział.
Prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew zapowiedział w listopadzie zeszłego roku, że w odpowiedzi na ulokowanie antyrakiet w Polsce i radaru w Czechach, rozmieści w obwodzie kaliningradzkim rakiety taktyczne Iskander, a także uruchomi tam stację radiolokacyjną, która będzie zakłócać pracę amerykańskich baz. Później premier Władimir Putin mówił, że Moskwa odstąpi od kontrposunięć, jeśli administracja Baracka Obamy zrezygnuje z budowy tarczy antyrakietowej w Polsce i Czechach.