Rosja: co dalej z Sielezniowem?
Prezydium Komunistycznej Partii Federacji
Rosyjskiej (KPRF) nie udało się w poniedziałek dojść do
porozumienia w sprawie przewodniczącego rosyjskiej Dumy Państwowej
Giennadija Sielezniowa.
Po ponad pięciu godzinach obrad przy drzwiach zamkniętych, lider KPRF Giennadij Ziuganow oświadczył, że postanowiono kontynuować konsultacje we wtorek i środę. Ziuganow dał w piątek Sielezniowowi trzy dni na podanie się do dymisji ze stanowiska przywódcy parlamentu i groził, że w przeciwnym razie znajdzie się on poza partią. Termin ultimatum minął w poniedziałek.
Kryzys rozpoczął się w ubiegłą środę, gdy prokremlowska większość w Dumie pozbawiła komunistów przewodnictwa w siedmiu z dziewięciu komisji parlamentarnych. Stanowiska te objęli deputowani z prokremlowskiej frakcji Jedyna Rosja, Sojuszu Sił Prawicowych i liberalnego Jabłoka.
Na znak protestu deputowani komunistyczni zrezygnowali też z przewodniczenia dwóm pozostałym, mniej ważnym komisjom.
Sielezniow, oświadczył wówczas, że też rozważa podanie się do dymisji na znak protestu, jednak gdy spotkał się z Putinem, rosyjski prezydent oznajmił, że nie widzi takiej potrzeby.
Mimo że elektorat komunistów kurczy się, wciąż są najpopularniejszą partią w Rosji. Według sondażu przeprowadzonego w marcu, chce na nich głosować 34%, podczas gdy na ugrupowanie proprezydenckie 21%. (and)