ŚwiatRosja chce zawrzeć traktat pokojowy z Japonią

Rosja chce zawrzeć traktat pokojowy z Japonią

Podczas sesji plenarnej "Daleki Wschód: rozszerzenie granic możliwości” w ramach Wschodniego Forum Ekonomicznego" rosyjski przywódca Władimir Putin zaproponował Japonii zawarcie pokoju. Negocjacje w tej sprawie trwają przeszło 70 lat, ale dopiero teraz są chęci do konkretnych działań.

Rosja chce zawrzeć traktat pokojowy z Japonią
Źródło zdjęć: © East News | SERGEI KARPUKHIN/POOL

12.09.2018 13:45

Podczas spotkania doszło do takiego dialogu pomiędzy prezydentem Rosji a premierem Japonii Shinzo Abe:
Putin: - Od 70-ciu lat prowadzimy negocjacje.
Abe: - Zmieńmy podejście.
Putin: - Dobrze. Przyszedł mi do głowy taki pomysł: zawrzyjmy traktat pokojowy — nie teraz, ale do końca roku — bez żadnych warunków wstępnych.

W dużej mierze brak pokoju po II wojnie światowej jest spowodowany pretensjami obu państw o wyspy, które są blisko wybrzeża rosyjskiego oraz japońskiego. Japonia powołuje się na traktakt o handlu i granicach z 1855 roku i zgłasza pretensje do wysp Kunaszyr, Szykotan, Iturup i Habomai (Wyspy Kurylskie). Tokio przyłączenie tych czterech wysp do swoich granic stawiało jako warunek do podpisania pokoju.

Co ciekawe, w 1956 roku ZSRR i Japonia podpisały porozumienie, na mocy którego po zawarciu traktatu pokojowego Moskwa miałaby rozważyć przekazanie Habomai i Szykotanu Japończykom. Związek Radziecki liczył, że dzięki temu dokumentowi spór będzie szybciej zakończony, jednak późniejsze negocjacje z "Krajem Kwitnącej Wiśni" kończyły się fiaskiem. Dziś zdaniem Moskwy te wyspy zostały po II wojnie światowej częścią ZSRR, a rosyjska suwerennośc nad nimi z odpowiednią oprawą prawną nie budzi żadnych wątpliwości.

Kilka dni temu Japonia oficjalnie zaprotestowała wobec obchodów rocznicy zakończenia II wojny światowej na Kurylach, uznając, że "te działania "rozmijają się z stanowiskiem Tokio i są niedopuszczalne". Protest jednak nie wpłynął na relacje Rosji z Japonią, ponieważ jest on regularny i nie z polecenia Shinzo Abe, który prowadzi konsekwentną politykę do polepszenia relacji. - To dyżurny protest, który Japonia ogłasza regularnie. Nie będzie mieć on jednak dużego wpływu na nasze stosunki. Premier kraju Shinzo Abe prowadzi konsekwentną politykę, skierowaną na rozwiązanie problemu terytorialnego i zawarcie traktatu pokojowego z Rosją - twierdzi Walerij Kistanow, kierownik Ośrodka Badań Japońskich Instytutu Dalekiego Wschodu Rosyjskiej Akademii Nauk.

Premier Japonii pracuje nad poprawą relacji z Rosją i spotyka się w tej sprawie z Putinem, mimo że USA i społeczeństwo japońskie krytykują takie działania.

rosjajaponiawładimir putin
Zobacz także
Komentarze (21)