ŚwiatRosja chce rozmawiać z Obamą o obronie przeciwrakietowej

Rosja chce rozmawiać z Obamą o obronie przeciwrakietowej

Rosja jest gotowa
rozmawiać z USA o istniejących systemach obrony przeciwrakietowej -
oznajmił w sobotę w Waszyngtonie rosyjski prezydent Dmitrij
Miedwiediew.

Rosja chce rozmawiać z Obamą o obronie przeciwrakietowej
Źródło zdjęć: © AFP

15.11.2008 | aktual.: 16.11.2008 00:05

- Nie uczynimy niczego zanim Ameryka nie wykona pierwszego kroku - powiedział Miedwiediew. Prezydent Rosji przebywa w Waszyngtonie z okazji szczytu państw Grupy G-20, na którym rolę gospodarza pełnił ustępujący prezydent George W. Bush.

- Sądzę, że mamy szansę rozwiązać ten problem albo poprzez porozumienie stworzenia globalnego systemu antyrakietowego, albo - jako minimum - znalezienie rozwiązania, które odpowiadałoby Federacji Rosyjskiej - dodał.

Reuters zauważa, że jest to istotna zmiana stanowiska Moskwy, która dotychczas jednoznacznie sprzeciwiała się planom budowy amerykańskiej tarczy antyrakietowej.

- Pierwsze sygnały, jakie otrzymaliśmy od następnej administracji (Baracka Obamy) wskazują, że nasi partnerzy rozważają ten program zamiast po prostu się pod nim podpisać - oświadczył Miedwiediew.

Rosyjski prezydent podkreślił, że Rosja ma nadzieję, iż przejęcie władzy przez administrację Baracka Obamy doprowadzi do odwilży w stosunkach rosyjsko-amerykańskich.

- W stosunkach rosyjsko-amerykańskich brak niezbędnego wzajemnego zaufania. Wiążemy nadzieję na przywrócenie tego zaufania z nową administracją USA - powiedział Miedwiediew.

Prezydent Rosji oświadczył, że jest gotów spotkać się z Barackiem Obamą "niezwłocznie" i "bez jakichkolwiek warunków wstępnych". - Taka gotowość jest i u niego i u mnie - dodał.

Mówiąc o sytuacji na Kaukazie, Miedwiediew podkreślił, że Rosja nie zamierza rewidować swojej decyzji uznania niepodległości Osetii Południowej i Abchazji. Powiedział też, że Rosja jest gotowa znormalizować swoje stosunki z Gruzją, ale "nie z obecnym reżimem", który - jak powiedział - "popełnił przestępstwo".

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)