"Rosja bez Putina!" - 450 opozycjonistów zatrzymanych
Siły specjalne rosyjskiej policji OMON zatrzymały ponad 250 opozycjonistów, którzy przyszli na plac Triumfalny w Moskwie, aby zaprotestować przeciwko sfałszowaniu przez władze wyników niedzielnych wyborów do Dumy Państwowej. Z kolei w centrum Petersburga zatrzymano około 200 osób protestujących przeciwko wynikom wyborów.
06.12.2011 | aktual.: 07.12.2011 08:51
Moskwa - 250 zatrzymanych
Wśród zatrzymanych w Moskwie byli liderzy liberalnej Solidarności i demokratycznego Jabłoka - Borys Niemcow i Siergiej Mitrochin, a także radykalnej Innej Rosji - Eduard Limonow. Początkowo podawano, że zatrzymano również szefa stowarzyszenia Memoriał Olega Orłowa. Ten jednak później wyjaśnił, że był jedynie obecny przy zatrzymywaniu Niemcowa.
Po kilku godzinach Niemcowa, Mitrochina i Limonowa zwolniono. Dwóch pierwszych - bez przedstawienia jakichkolwiek zarzutów.
Zatrzymanych zostało też kilkoro dziennikarzy, m.in. Jelena Kostiuczenko z "Nowej Gaziety", Bożena Ryńska z portalu gazeta.ru i Aleksandr Czernych z "Kommiersanta". Tego ostatniego dotkliwie pobito. Według redakcji, policja przeprosiła już za ten incydent i zapowiedziała wyjaśnienie jego okoliczności.
Zatrzymano również deputowanego do Dumy z ramienia partii Sprawiedliwa Rosja Ilję Ponomariowa. Po okazaniu legitymacji parlamentarnej został on jednak zwolniony.
Protestujący skandowali m.in. "Rosja bez Putina!", "Putin - to złodziej!", "Naród nie wierzy Putinowi!", "Ukradliście nasze wybory!" i "Hańba!". Rzucali też race.
Opozycjonistów - biciem w bębny oraz okrzykami "Putin! Zwycięstwo!" i "Miedwiediew! Zwycięstwo!" - próbowali zagłuszyć aktywiści prokremlowskiej młodzieżówki Nasi, których w liczbie kilku tysięcy zwieziono na plac Triumfalny. Według radia Echo Moskwy, był wśród nich szef Państwowego Komitetu ds. młodzieży Wasilij Jakiemienko.
W poniedziałek po akcji protestacyjnej opozycji w stolicy Rosji policja zatrzymała ponad 300 osób, a w niedzielę - około 600 osób.
Petersburg - 200 zatrzymanych
Około 200 osób protestujących przeciwko wynikom wyborów do Dumy Państwowej zatrzymano w centrum Petersburga - podały agencje, powołując się na lokalny urząd spraw wewnętrznych i doniesienia korespondentów.
Według petersburskiego portalu internetowego fontanka.ru w mityngu opozycji uczestniczyło 500 osób.
Rozgłośnia Echo Moskwy podała, że niektórzy zebrani zapalali świece dymne i petardy, a potem próbowali rozpocząć marsz po głównej arterii miasta - Newskim Prospekcie.
Na demonstrację, jak pisze AFP, zwoływano się przez portale społecznościowe.
Według przedstawiciela petersburskiej policji, na którego powołuje się ITAR-TASS, siły porządkowe, które zatrzymały uczestników akcji protestu, działały zgodnie z prawem, bo ludzie ci nie mieli zgody na swą akcję.
W poniedziałek w Petersburgu też odbyła się podobna demonstracja, na której policja zatrzymała 120 osób.