Rosja. Aleksiej Nawalny skazany na 850 tys. rubli grzywny. Miał zniesławić kombatanta
Rosyjski opozycjonista Aleksiej Nawalny został skazany na karę grzywny w wysokości 850 tys. rubli (ponad 42 tys. zł). Sąd w Moskwie uznał, że jest on winny zniesławienia Ignata Artiemienki, kombatanta II wojny światowej. Działacz polityczny nie przyznał się do winy.
20.02.2021 18:52
Kara ogłoszona przez sąd jest mniejsza niż ta, której domagał się prokurator. Oskarżyciel żądał dla Aleksieja Nawalnego grzywny w wysokości 950 tys. rubli (ponad 47 tys. zł).
Przyczyną wszczęcia postępowania wobec rosyjskiego opozycjonisty była jego wypowiedź z czerwca ubiegłego roku. Działacz polityczny w mediach społecznościowych skomentował spot telewizyjny, w którym zachęcano do poparcia nowelizacji konstytucji Rosji.
W nagraniu wziął udział 90-letni weteran Ignat Artiemienko. Nawalny stwierdził, że uczestnicy spotu są m.in. "sprzedajnymi lokajami" i "zdrajcami". Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej uznał jego słowa za "świadomie kłamliwe twierdzenia", które zniesławiają kombatanta - podaje "Deutsche Welle".
Zobacz też: Podatek od mediów. Władysław Kosiniak-Kamysz składa deklarację
Aleksiej Nawalny tłumaczył przed sądem, że wyrażał jedynie swoje poglądy, a komentarz na temat Artiemienki nie był głoszeniem faktów. Adwokaci aktywisty zapowiedzieli już, że będą składać odwołanie od wyroku. Jeśli grzywna się uprawomocni, powinna zostać wpłacona w ciągu trzech dni.
Rosja. Sąd skrócił wyrok Aleksieja Nawalnego
W sobotę rosyjski sąd zdecydował również w drugiej sprawie Aleksieja Nawalnego. Chodzi o umieszczenie opozycjonisty w kolonii karnej. Sprawa dotyczyła domniemanych malwersacji. Na początku lutego Nawalnemu "odwieszono" wyrok za jego pobyt w Niemczech. Uznano, że naruszył warunki zawieszenia w sprawie wyroku z 2014 r., kiedy to został skazany na 3,5 roku więzienia.
Pierwotna kara została jednak skrócona o półtora miesiąca. Uwzględniono również czas, kiedy opozycjonista przebywał w areszcie, a także areszcie domowym. To oznacza, że Nawalny w więzieniu spędzi dwa lata i osiem miesięcy.
Zwolnienia Rosjanina z odbywania kary domaga się jego prawniczka, która powołała się na żądania Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.