Rosja. Aktywiści o demonstracji opozycji: 1373 osób zatrzymanych, 77 pobitych
Aktywiści podsumowali sobotni, pokojowy wiec opozycji w Moskwie. Według rosyjskiego portalu prowadzonego przez obrońców praw człowieka służby zatrzymały dokładnie 1373 osoby, a 77 zostało pobitych.
28.07.2019 | aktual.: 28.07.2019 15:04
Wśród zatrzymanych były 42 osoby niepełnoletnie. Noc w areszcie spędziło 150 demonstrantów. Uczestnicy sobotniej demonstracji protestowali przeciw niezarejestrowaniu opozycyjnych kandydatów w zaplanowanych na wrzesień wyborach do władz Moskwy. Służby rosyjskie od początku uważały sobotnie zgromadzenie za nielegalne.
MSW Rosji podało, że policja zatrzymała 1074 osoby, a w proteście uczestniczyło w sumie ok. 3500 osób. Sami opozycjoniści twierdzą, że było ich znacznie więcej.
Portal OWD-Info, broniący praw człowiek w Rosji i monitorujący sytuację, przypomina, że zatrzymanym osobom zarzuca się naruszenie przepisów dotyczących udziału w proteście. Grożą im kary grzywny do 20 tys. rubli (czyli ok. 1200 zł) lub przymusowe prace społeczne do 40 godzin.
Uczestnicy sobotniej akcji planowali spotkać się przed budynkiem merostwa, ale policja i Gwardia Narodowa zablokowały do niego dostęp.
Tydzień temu moskiewska komisja wyborcza odrzuciła kandydatury 57 osób do udziału w wyborach, w tym czołowych polityków opozycji, przeważnie wskazując na nieprawidłowości w podpisach poparcia dla kandydatów. Opozycja oskarża władze o zmanipulowanie list z podpisami zebranymi przez jej przedstawicieli.
Podczas wiecu 20 lipca jeden z najważniejszych liderów rosyjskiej opozycji Aleksiej Nawalny oświadczył, że jeśli w ciągu tygodnia nie dojdzie do zarejestrowania wszystkich osób formalnie zgłoszonych przez opozycję, to na sobotę 27 lipca zostanie zwołana demonstracja przed siedzibą władz miejskich.
Po tej zapowiedzi doszło do rewizji w domach opozycjonistów i ich zatrzymań. Nawalny został w środę aresztowany na 30 dni za wzywanie do udziału w sobotniej manifestacji. W niedzielę przed południem Nawalny został przewieziony z aresztu do szpitala z zaczerwienioną skórą i silnym obrzękiem twarzy. Oficjalny powód to "ostra reakcja alergiczna".
Kira Jarmysz, rzeczniczka założonej przez Nawalnego Fundacji Walki z Korupcją, napisała na Twitterze: "W całym swoim życiu Aleksiej nigdy wcześniej nie cierpiał na reakcje alergiczne".
Opozycjoniści uważają wrześniowe wybory za istotne, gdyż ich zdaniem dają im one szansę zwiększenia obecności w stolicy, gdzie wspierani przez Kreml kandydaci byli w przeszłości mniej popularni niż w innych częściach kraju.
Masz news, zdjęcie lub film związany z pogodą? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródło: dziennik.pl