PolskaRomuald Sz. zaskoczony aktem oskarżenia

Romuald Sz. zaskoczony aktem oskarżenia

Były wiceminister obrony w rządzie Jerzego
Buzka, Romuald Sz., jest zaskoczony, że wysunięto przeciwko niemu
akt oskarżenia. W piątek w "Wiadomościach" TVP powiedział, że nie
otrzymał informacji na ten temat.

23.04.2004 | aktual.: 23.04.2004 21:51

O wysłaniu w piątek aktu oskarżenia przeciwko Romualdowi Sz. do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia, m.in. z zarzutem dotyczącym korupcji, poinformował PAP rzecznik prokuratury Zbigniew Jaskólski. Nie ujawnił, jakich konkretnie spraw dotyczą zarzuty.

"Mam materiały" - powiedział Romuald Sz. w TVP - "które przez trzy lata gromadziła prokuratura i jestem absolutnie przekonany, że nie uzasadniają one tego, by postawić mi tego typu zarzuty".

Śledztwo wobec Romualda Sz. wszczęto, gdy był jeszcze wiceministrem, w lipcu 2001 r., po artykule w "Rzeczpospolitej". Gazeta napisała, że asystent wiceministra, Zbigniew F., domagał się od startujących w przetargach koncernów zbrojeniowych łapówek w imieniu swego szefa. Minister miał także bezprawnie dopuścić F. do tajnych materiałów. Dziennik twierdził też, że Sz. wydawał więcej, niż zarabiał: kupił m.in. okazały dom pod Warszawą. Wiceminister zaprzeczył zarzutom. Po publikacji został jednak zawieszony, a potem odwołany z MON.

Główny zarzut aktu oskarżenia to przyjęcie w listopadzie 1998 r. korzyści majątkowej przez Sz., za co grozi mu kara do 10 lat więzienia. Oznacza to, że prokuratura zmieniła kwalifikację zarzucanych mu czynów - w 2002 r. informowała, że postawiła zarzut płatnej protekcji (za co grozi do trzech lat więzienia).

Według źródeł zbliżonych do prokuratury, w tym zarzucie może chodzić o opisane przez "Rz" kupno przez Sz. pod koniec 1998 r. od właściciela spółki Auto-Hit z Tych za 60 tys. zł. samochodu lancia wartego 125 tys. zł. Latem 2001 r. w Auto-Hicie chwalono się, że od września 2000 r. dostarczają oni samochody dla wojska. Zdaniem gazety, na polecenie Sz. Zbigniew F. pomógł wygrać przetarg firmie Fiat Auto-Poland, bo ukrył niekorzystne dla firmy dokumenty i kazał zmienić kryteria przetargu.

Inne zarzuty wobec byłego ministra we wspomnianym akcie oskarżenia to żądanie przezeń korzyści majątkowej między czerwcem 1999 r. a czerwcem 2000 r. (zagrożenie karą więzienia do ośmiu lat) oraz przekroczenie uprawnień funkcjonariusza publicznego w lipcu i wrześniu 1998 r. (za co grozi do trzech lat więzienia).

Według źródeł zbliżonych do prokuratury może tu chodzić o decyzje podejmowane przez Sz. wobec Wojskowych Zakładów Lotniczych w Bydgoszczy; miał on liczyć na udział w zyskach od firmy, która miała zarabiać na kontraktach z bydgoskim zakładem.

Romualda Sz. oskarżono ponadto o ujawnianie informacji niejawnych osobie nieuprawnionej, za co grozi kara do 5 lat więzienia.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)