Roman Giertych zatrzymany. Wydał oświadczenie
Roman Giertych został w czwartek zatrzymany przez CBA. "Nie pozwólcie, żeby moje zatrzymanie przykryło katastrofę epidemiczną rządu PiS, bo taki jest tego cel" - poinformował mecenas w oświadczeniu.
"Zostałem dziś zatrzymany pod zarzutem działania na szkodę jakiejś spółki, skuto mnie kajdankami w przeddzień sprawy aresztowej Leszka Czarneckiego, którego jestem jedynym obrońcą. Nie pozwólcie, żeby moje zatrzymanie przykryło katastrofę epidemiczną rządu PiS, bo taki jest tego cel" - napisano w opublikowanym na Facebooku oświadczeniu, które podyktował współpracownikowi mec. Roman Giertych.
Wcześniej o zatrzymaniu Romana Giertycha przez CBA poinformowała jego córka, Maria. "W dniu dzisiejszym CBA zatrzymało Romana Giertycha, mojego tatę. Trwa przeszukanie naszego domu. Będę podawać dalsze informacje" - napisała na Twitterze Maria Giertych.
Córka mecenasa dodała, że "tata prosi o podawanie pełnych danych i przekazanie, że jest to sprawa polityczna, która ma na celu przykrycie katastrofalnej sytuacji epidemicznej spowodowanej przez nieudolność rządu PiS".
W tej chwili w domu zatrzymanego adwokata trwa przeszukanie CBA. "Podczas przeszukania (które nadal trwa) tata powiedział, że ma nadzieje, iż to bezprawie, które się dzieje z krzywdą dla niego i jego rodziny przyczyni się do upadku reżimu Jarosława Kaczyńskiego" - dodała Maria Giertych.
Roman Giertych zatrzymany. CBA wydało komunikat
Zatrzymanie Giertycha potwierdziło już samo CBA. W komunikacie opublikowanym na stronie czytamy, że razem z byłym posłem zatrzymano też biznesmena Ryszarda K.
"Zatrzymania mają związek z prowadzonym przez Delegaturę CBA we Wrocławiu pod nadzorem Prokuratury Regionalnej w Poznaniu śledztwem dotyczącym działań na szkodę spółki notowanej na GPW. Materiał zgromadzony przez CBA wskazuje, że zatrzymani brali udział w zorganizowanym procederze polegającym na wyprowadzaniu pieniędzy ze spółki, przywłaszczeniu i praniu pieniędzy" - wyjaśniono, że szkoda w mieniu przekraczać ma 90 mln złotych.
Zobacz też: Koronawirus. Mocne oskarżenia. "Morawiecki powinien mieć trochę honoru"
Obaj zatrzymani mają jeszcze dziś usłyszeć od prokuratury zarzuty działania na szkodę spółki, przywłaszczenia mienia i prania pieniędzy. "Sprawa jest rozwojowa i planowane są kolejne zatrzymania" - przekazano w nocie prasowej.
- Nie informujemy, o jaką spółkę giełdową chodzi. Wszyscy podejrzani działali na jej szkodę. Straty szacujemy na 90 mln zł. Postępowanie dotyczy okresu 2010-2015. Musimy uzbroić się w cierpliwość. Wciąż trwają przeszukania. Poczekajmy, aż sprawa zostanie zamknięta na etapie związanym z działaniem CBA - powiedział w rozmowie z TVP Info rzecznik Ministra-Koordynatora Służb Specjalnych Stanisław Żaryn.
Giertych zatrzymany. W tle działka za 27 mln zł?
Portal wPolityce.pl ustalił, że jednym z powodów zatrzymania Giertycha mógł być zakup działki za 27 milionów złotych, którego dokonać mieli jego współpracownicy.
"Z naszych informacji wynika, że ludzie związani z kancelarią prawniczą Giertycha obracali nieruchomością, którą sprzedali firmie należącej do biznesmena za kwotę kilkakrotnie przekraczającej jej pierwotną wartość" - podaje portal.
Według zebranych informacji współpracownicy mecenasa mieli zakupić działkę koło Poznania o wartości 6,6 mln, a następnie po kilku dniach sprzedać ją za 27 mln firmie, w której większościowy akcjonariat miał zatrzymany Ryszard K.