Roman Giertych: krótki list do posła Winnickiego
Panie pośle! Gdyby moja ciocia Janina Giertych - członek Stronnictwa Narodowego, żołnierz AK, ranna w Powstaniu Warszawskim, spotkała w czasie wojny Pana kolegów czczących urodziny Adolfa Hitlera to bez wątpienia przekazałaby swoje świadectwo swoim przełożonym.
Odbyłoby się krótkie posiedzenie sądu, a jej bliscy kuzyni, a moi wujkowie Józef Saski "Katoda" (plutonowy AK, działał w kompanii "Agat", brał udział w akcji pod Arsenałem i w zespole uderzeniowym w Celestynowie) oraz jego brat Bohdan Saski "Bohun" (zginął w Powstaniu Warszawskim na Placu Krasińskich) bez zmrużenia oka wykonaliby wyroki na zdrajcach i wrogach Polski.
Zrzeknij się Pan mandatu poselskiego, bo swoimi interpelacjami w obronie takich bandytów hańbisz Pan Sejm Rzeczypospolitej.
Roman Giertych