Roman Giertych: komisja śledcza lekiem na ograniczoną niezawisłość prokuratury

Jeżeli prokuratura ma działać w sprawie, która dotyczy innych ministrów, czy premiera, czy prezydenta, no to oczywiste jest, że żadna prokuratura nie będzie w tej sprawie działała, dlatego, że prokuratorska niezawisłość jest w Polsce mocno ograniczona. I stąd jedynym instrumentem prawnym, przewidzianym w konstytucji na taką okoliczność jest komisja śledcza.

20.04.2004 | aktual.: 20.04.2004 11:28

Kamil Durczok: Po co ma powstać komisja śledcza w sprawie ORLEN-u?

Roman Giertych: Po to, aby wyjaśnić dwie sprawy. Kwestię zatrzymania pana Andrzeja Modrzejewskiego oraz sprawę nadzoru właścicielskiego nad spółką ORLEN. W tym zakresie jest wiele problemów. Jest sprawa powołania Rady Nadzorczej z udziałem prezydenta, premiera i pana Kulczyka, jak twierdzi pan minister Kaczmarek. Jest sprawa zgody ministra skarbu państwa, pana Kaniewskiego na pana Wagę, jako przewodniczącego Rady Nadzorczej. Pan Waga jest przedstawicielem pana Kluczyka. Jest kwestia pomysłów na połączenie ORLEN-u z MOL-em, które miałoby doprowadzić do tego, że skarb państwa nie będzie miał żadnego wpływu na tą spółkę, czy też pomysłów na umorzenie akcji tej spółki, akcji będących własnością skarbu państwa.

Kamil Durczok: Tak, ale to są decyzje gospodarcze, panie pośle. Ilu pan potrafi się doliczyć instytucji prawa w Polsce, które mogłyby się zająć wyjaśnieniem takiej sprawy w tych wątkach pierwszych, które pan podejmował?

Roman Giertych: Przede wszystkim sądzę, że nie ma innej instytucji, niż komisja śledcza, która byłaby w stanie wniknąć w tego typu splot wydarzeń, okoliczności i uczestników, które dotyczą prezydenta, premiera i ministrów, służb specjalnych, prokuratury, dlatego, że żaden prokurator, żadna instytucja, nawet Najwyższa Izba Kontroli nie wniknie w tego typu problemy.

Kamil Durczok: Ale to pan tak mówi z własnego przekonania, czy może ma pan na to jakieś dowody, bo mi się wydaje, że tego typu postępowania to powinna prowadzić jednak prokuratura zlecająca czynności, nie wiem, nawet CBŚ-owi albo ABW?

Roman Giertych: No tak, tylko musi pan pamiętać, panie redaktorze, że prokuratura podlega ministrowi, minister podlega premierowi. I jeżeli prokuratura ma działać w sprawie, która dotyczy innych ministrów, czy premiera, czy prezydenta, no to oczywiste jest, że żadna prokuratura nie będzie w tej sprawie działała, dlatego, że prokuratorska niezawisłość jest w Polsce mocno ograniczona. I stąd jedynym instrumentem prawnym, przewidzianym w konstytucji na taką okoliczność jest komisja śledcza. I sądzę, że tutaj, jeżeli chodzi o samo powstanie tej komisji, konieczność jej powstania, to właściwie za wyjątkiem SLD, które samo jest zainteresowane tym osobiście, można powiedzieć, to wszyscy są zgodni, że musi taka komisja powstać.

Kamil Durczok: Nie ma niezawisłości prokuratorskiej, panie pośle, jest sędziowska. Ale tak wracając panie pośle do tego, to właściwie ten sposób rozumowania można by przenieść na każdy szczebel prokuratury i w każdym momencie, i w każdym postępowaniu można by powiedzieć, że być może nie występuje tu prezydent albo premier, ale występuje na przykład kogoś znajomy, osoba wpływowa w małym mieście, burmistrz albo ktoś jeszcze, to prowadzi do podważenia wiarygodności w sens takich instytucji prawa w Polsce, jak sądy, czy prokuratury?

Roman Giertych: Oczywiście, że jest. Dotknął pan redaktor szerokiego problemu w ogóle funkcjonowania w Polsce wymiaru sprawiedliwości. W tym zakresie w Polsce jest rzeczywiście wiele do zrobienia, bo to nie jest tak, że wszystko świetnie funkcjonuje. I tylko i wyłącznie w tych postępowaniach dotyczących polityków są jakieś wątpliwości co do wymiaru sprawiedliwości. Nie. Wymiar sprawiedliwości w Polsce jest w bardzo złej kondycji. Ma to związek z tym, że nigdy nie przeprowadzono w ogóle weryfikacji w tym systemie wymiaru sprawiedliwości. Nadal rządzą układy, układziki, wywodzące się często z dawnego systemu albo powiązane z dawnymi służbami specjalnymi.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)