PolskaRolnicy protestowali na drogach

Rolnicy protestowali na drogach

Wtorek był siódmym dniem protestów rolniczych na drogach. W większości przypadków blokady nie utrudniały poważnie ruchu, bo protestujący często przepuszczali pojazdy lub policja organizowała objazdy.

Obraz
© Rolnicza blokada drogi w Szreniawie (PAP- Remigiusz Sikora)

Rolnicy domagają się wyższych cen, interwencyjnego skupu żywca wieprzowego, czasowego zawieszenia obowiązkowych świadectw weterynaryjnych, odrzucenia prezydenckiego weta do ustawy o paliwach z dodatkiem estrów rzepakowych, a także pełnej informacji na temat skutków, jakie wejście Polski do Unii Europejskiej przyniesie rolnictwu.

Najwięcej protestów - 57 - zorganizowali rolnicy w Wielkopolsce. Według policji wzięło w nich udział ok. 4,5 tysiąca osób. W trzech miejscach drogi zablokowane były całkowicie. Czasowo blokowano most na Noteci w Czarnkowie.

Do popołudnia utrudniony był przejazd na wszystkich ważnych drogach tranzytowych w Kujawsko-Pomorskiem. Blokady zorganizowano tam w 15 miejscach.

W Pomorskiem przez kilkadziesiąt minut zablokowana była trasa krajowa nr 1 Gdańsk-Łódź w miejscowości Lignowy koło Tczewa (Pomorskie) oraz w Prabutach niedaleko Kwidzyna.

Kilkuset rolników protestowało we wtorek w sześciu miejscowościach Warmii i Mazur. Czasowo blokowali niektóre drogi krajowe. Według policji, obyło się bez incydentów. Przed godz. 15 wszystkie protesty zakończyły się.

W Łódzkiem rolnicy blokowali we wtorek drogi w jedenastu miejscach województwa; wszędzie tam ruch odbywał się wahadłowo. Najwięcej, bo ok. 300 rolników blokowało przez trzy godziny trasę Sieradz-Kalisz w Błaszkach. Protestujący jednak co kilkanaście minut przepuszczali samochody.

Na Mazowszu protestowano w czterech miejscach; szef mazowieckiej Samoobrony i poseł tej partii Krzysztof Filipek zapowiedział, że w środę blokady zostaną wznowione. Na Lubelszczyźnie było pięć akcji protestacyjnych: w Polichnie, Wisznicach, Parczewie, Tuchowiczu i Sitańcu.

Ok. 40 rolników protestowało na drodze Białystok-Ełk w Knyszynie w województwie podlaskim, jeden protest zorganizowali także rolnicy na Dolnym Śląsku. W Małopolsce protestowano przy trasie nr 7 Kraków-Warszawa w Książu Wielkim oraz w Makowie przy drodze Miechów-Wolbrom, gdzie przed południem ok. 30 protestujących zablokowało drogę belami słomy. Po rozmowie z policjantami rolnicy protestowali nie blokując trasy.(aka)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)