Rolnicy idą na wojnę. Dzikie świnie niszczą ich uprawy
Rolnicy z okolic Houston wypowiedzieli prawdziwą wojnę dzikim świniom, które niszczą ich uprawy, demolują pola golfowe, a na miejscowych cmentarzach przewracają nagrobki.
Prawie 7 milionów dzikich świń żyje w Stanach Zjednoczonych, a stan Teksas jest domem dla jednej trzeciej tej populacji. Nie ma co się dziwić, że rozmnażające się w zastraszającym tempie zwierzęta są nie lada problemem dla rolników i właścicieli ziemi.
Buddy Earles, ranczer z południowego Teksasu, powiedział w wywiadzie dla lokalnej stacji radiowej, że populacja dzikich świń stała się niezwykle agresywna. - Wiele osób myśli, że przez polowanie i odławianie, będziemy w stanie kontrolować liczbę dzikich świń na naszych terenach, ale obecnie musimy zabić 75-80 proc. populacji tylko po to, aby zmniejszyć ich liczbę do normalnego poziomu - opowiada Earles.
Komisarz Sid Miller z Departamentu Rolnictwa Teksasu oszacował, że szkody wyrządzone przez dzikie świnie w samym Teksasie sięgają 500 milionów dolarów w ciągu ostatnich sześciu do siedmiu lat.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Weszli do jaskini. Przełomowe odkrycie dla człowieka
Walka z tymi zwierzętami, pomimo najlepszych starań, aby rozwiązać problem, stała się dla rolników w okolicznych społecznościach wiejskich prawdziwą plagą. W wielu przypadkach zdziczałe świnie przedostały się nawet na tereny podmiejskie. - Wchodzą na cmentarze, przewracają nagrobki. Kochają pola golfowe, miękką mokrą trawę. – powiedział Sid Miller.
Wiele z 254 hrabstw w Teksasie zgłasza, że ma problem ze zwierzętami. Przynajmniej dwa z nich, hrabstwa Caldwell i Hays, oferują nagrody za odstrzał i regulację populacji.