Jest tylko 50% szans, że Samoobrona poprze rząd Marcinkiewicza w czasie głosowania w Sejmie nad wotum zaufania - uważa Rolicki. W tej chwili Andrzej Lepper popiera Marcinkiewicza za nic, a to nie leży w jego naturze. Lepper, jeśli sprzedaje skórę, zwykle ceni się dosyć wysoko. W zamian za poparcie będzie chciał władzy - powiedział Rolicki.
Według Rolickiego, PiS nie potrzebuje PO jako partnera. Dla braci Kaczyńskich - sądzi publicysta - posłowie Platformy "to tylko 133 (tylu posłów ma w Sejmie PO) szable niezbędne do wprowadzenia zapowiadanych przed wyborami przez PiS zmian". Bracia Kaczyńscy potrzebują ich m.in. do wprowadzenia nowej konstytucji czy do zmiany ustroju państwa.
Ponieważ kierownictwo PO zmian tych nie chce firmować, moim zdaniem bracia Kaczyńscy będą dążyli do podziału Platformy. Wyłuskają z niej jak największą liczbę posłów, by najpierw uzyskać większość potrzebną do zmiany konstytucji, a w przyszłości będą chcieli zmienić ustrój w państwie - dodał Rolicki.
Rolicki nie potrafi też ocenić, jak w trakcie głosowania nad wotum zaufania dla rządu Marcinkiewicza zachowa się Platforma.
