W radiowej "Trójce" Rokita przyznał, że konstrukcja afery PKN Orlen nasuwa wniosek, że chodziło o skompromitowanie, między innymi, Wiesława Kaczmarka i Macieja Giereja którzy sprzeciwiali się połączeniu PKN z Rafinerią Gdańską. Rokita uważa, że nie można jeszcze powiedzieć na pewno, kto zorganizował tę prowokację. Dlatego z rezerwą odniósł się do hipotez, że grupa powiązanych ze sobą biznesmenów i polityków chciała sprzedać sektor energetyczny Rosjanom. Podkreślił, że na to nie ma żadnych dowodów.
Gość "Salonu Politycznego Trójki" jest pewien, że w komisji śledczej nie powinno być zmian na obecnym etapie, bo to zakłóci jej pracę. Rokita ostrzegł, że jeśli rozpocznie się odwoływanie członków komisji, to o wynikach sprawy PKN Orlen nigdy się nie dowiemy.
Jan Rokita uważa, że nie można odwoływać członków komisji śledczej większością polityczną, jak chcą niektórzy w Sejmie. Jego zdaniem, oznaczałoby to, że komisja śledcza jest w stanie prowadzić postępowania wyłącznie przeciwko mniejszości parlamenarnej.