Rokita: Polska stoi przed tymi samymi wyzwaniami co rok temu

Rokita spotkał się z mieszkańcami warszawskiej dzielnicy - Żoliborz. Jesteśmy chyba jedynym krajem w Europie, w którym jedna z głównych gazet na pierwszej stronie zamieszcza artykuł o tym, że jakaś pani - osoba z poza układów - wygrała konkurs na kuratora łódzkiej i jest to sensacją - podkreślił Rokita, odnosząc się do artykułu z Gazety Wyborczej.

Dziennik napisał, że konkurs ten wygrała nauczycielka nie należąca do żadnej z partii politycznych. GW podała też, że minister edukacji Roman Giertych nie zaakceptuje tego wyboru.

Oni - mówię o PiS, Samoobronie i LPR - dostali dar boży, jakim jest dobra koniunktura. Ostatni raz porównywalna - choć gorsza - koniunktura dla naszej gospodarki występowała w 1994 r.(...) To nie zdarza się często; to dar, bo można zrobić więcej. Czemu tego nie robią, bo im się nie chce. Wolą paktować z Samoobroną - mówił Rokita.

Warszawiacy pytali posła o stosunek PO do kwestii homoseksualistów. Ja mam stosunek do homoseksualistów taki, jak do innych seksualistów, czyli normalny. To, jak zaspokaja się swoje potrzeby seksualne jest indywidualną sprawą każdej osoby i jej spowiednika - odpowiedział Rokita.

Pytany, dlaczego PO nie poparła Parady Równości powiedział, że jest sceptycznie nastawiony do otwartego manifestowania swojej orientacji seksulanej.

Uczestnicy spotkania chcieli wiedzieć, jakie rozwiązania prorodzinne zaproponuje PO. Lider PO powiedział, że to on namawiał posłów Platformy do głosowania za tzw. becikowym. Jestem przekonany, że zrobiłem to słusznie - dodał. Według niego, sytuacja demograficzna w Polsce zmusza polityków do wspierania rodzin decydujących się na posiadanie dzieci. Jestem zwolennikiem tego, by w podatku dochodowych zachować ulgę demograficzną - dodał Rokita.

Lider PO odniósł się też do kwestii integracji europejskiej. Europa znajduje się w kryzysie. Jedynym wyjściem z niego jest pogłębienie jedności Europy. Dlatego jestem zwolennikiem zwiększenia uprawnień Komisji Europejskiej. Z niektórymi kwestiami ona poradzi sobie po prostu lepiej od rządów państw członkowskich - ocenił.