Rokita: politycy sprzedają własne sumienie i rozum na rzecz partii
Jan Rokita jest zdumiony wszczęciem postępowania dyscyplinarnego wobec posła PiS Pawła Zalewskiego. Zdaniem gościa "Sygnałów Dnia" pokazuje to smutną tendencję w polskiej polityce, w której oczekuje się "sprzedania własnego sumienia i rozumu na rzecz partii, czy szefów partii".
Lider PO podkreślił, że tego typu tendencja jest niesłychanie niebezpieczna. Oznacza to, że rządzić nami będą miernoty i ludzie bez charakteru - powiedział Rokita. W jego opinii nie ma dziś partii, która "byłaby wolna od tej choroby", choć skala tej choroby w poszczególnych ugrupowaniach jest różna.
Zalewski skarżył się w wywiadzie dla jednej z rozgłośni, że komisja sejmowa próbowała uzyskać od minister spraw zagranicznych odpowiedzi na pytania związane z wynikami brukselskiego szczytu.
Według Rokity Paweł Zalewski postąpił zupełnie normalnie pytając się minister Fotygi o wyniki szczytu w Brukseli. Poseł Platformy uważa, że szef Sejmowej Komisji do Spraw Zagranicznych jest wręcz zobowiązany do zadawania tego typu pytań.
Jan Rokita jest raczej zwolennikiem powstania komisji sejmowej, która zbadałaby okoliczności śmierci Barbary Blidy. Jednak zanim powstanie tego typu komisja poseł PO chciałby zapoznać się z raportem prokuratury w tej sprawie. Dopiero wtedy - zdaniem Jana Rokity - będzie można zdecydować o zasadności zbadania tej sprawy przez parlamentarzystów. Według posła Rokity tego typu komisja stałaby się areną walki pomiędzy politykami SLD a politykami PiS.