Rokita: odrzucić kandydaturę Leppera
Jan Rokita (PO) złożył wniosek do prezydium
Sejmu o skreślenie kandydatury Andrzeja Leppera, przewodniczącego Samoobrony, na członka komisji śledczej zajmującej się badaniem tzw. sprawy Rywina.
Rokita powiedział, że odrzucenie kandydatury Leppera jest warunkiem niezbędnym do zakończenia prac komisji "w sposób rzetelny". Poseł dodał, że w przeciwnym razie, praca komisji "będzie parodią".
O tym, że Lepper ma zastąpić w komisji śledczej Renatę Beger, klub Samoobrony zdecydował we wtorek. Posłanka Samoobrony została z niej odwołana, po tym jak zrzekła się immunitetu. Immunitetu został jednak wcześniej pozbawiony także sam Lepper.
Rokita podtrzymał wcześniejszą swoją deklarację, że jeśli Prezydium Sejmu, a następnie Sejm skieruje kogokolwiek do komisji śledczej, to będzie z nim współpracował.
Poseł PO pytany, czy się boi Leppera, odpowiedział "życzę mu wszystkiego najlepszego, ale nie w komisji. W komisji chcielibyśmy napisać raport, a nie sądzę, żeby z Lepperem można cokolwiek napisać" - dodał.
Wicemarszałek Sejmu i szef komisji śledczej Tomasz Nałęcz (UP) wyjaśnił, że każda kandydatura do komisji śledczej była i jest konsultowana z klubami i jeśli zgłaszają one sprzeciw sprawa trafia na posiedzenie Prezydium Sejmu. Prezydium albo opowiada się za kandydatem i wtedy przedstawia go Sejmowi, albo kandydaturę odrzuca i nie trafia ona do Izby.
Nałęcz powiedział także, że nie ma możliwości, żeby marszałek Sejmu Marek Borowski nie poddał kandydatury pod obrady Prezydium Sejmu i sam podjął decyzję. "Ustawa o komisji śledczej mówi wyraźnie, że jeśli jest wniosek o wyłączenie kandydata, wtedy decyzję podejmuje Prezydium" - dodał.
Kluby do godz. 20.00 w środę mają czas, aby zająć stanowisko w sprawie kandydatury Leppera. "Sądzę, że prezydium zbierze się jutro" - powiedział Nałęcz. Według niego, prezydium nie opowie się za kandydaturą Leppera. "Jestem przekonany, że nie do pogodzenia jest członkostwo w komisji ze sprawą prokuratorską wytoczoną posłowi" - podkreślił szef komisji śledczej.
Komentując deklarację szefa klubu SLD Jerzego Jaskierni o poparciu dla Leppera, Nałęcz powiedział: "każdy ma gorszy i lepszy dzień w tej sprawie. Jaskiernia ma zdecydowanie gorszy dzień".
Sejm ma zdecydować o uzupełnieniu składu komisji śledczej jeszcze na tym posiedzeniu.