Rokita miał propozycję zastąpienia Dorna
Janek nie jest sprzedajny, nie robi z gęby cholewy - tak o ewentualnym objęciu szefostwa MSWiA przez Jana Rokitę mówili politycy Platformy Obywatelskiej. O tym, że Rokita dostał propozycję objęcia resortu MSWiA informował krakowski senator PO Jarosław Gowin.
07.02.2007 11:25
Spekulacje medialne o tym, że Rokita może objąć resort spraw wewnętrznych i administracji pojawiły się po tym, jak Ludwik Dorn podał się do dymisji. Według Gowina, Rokita dostał propozycję zastąpienia Dorna, ale ją odrzucił.
Przywódca PO Donald Tusk powiedział, że Rokita nie jest politykiem sprzedajnym. Tusk podkreślił, że choć Rokita w wielu sprawach nie zgadza się z kierownictwem PO, to nie opuściłby swojej partii, aby zostać ministrem. Dodał, że pogłoski o jego odejściu rozpuszcza Prawo i Sprawiedliwość, aby osłabić Platformę i polityczną pozycję Rokity.
Te spekulacje osobiście bardzo dotykają i bolą Jana Rokitę. Rokita miewa trudny charakter, nie jest dzisiaj w najlepszych relacjach z koleżankami i kolegami z Platformy, ale to człowiek z charakterem i klasą - powiedział Tusk dziennikarzom w Sejmie.
Nie sądzę, aby Jan Rokita był skłonny przyjąć tę propozycję. Dymisja Ludwika Dorna jest zaskakująca, nagła, ale wpisuje się w ogólny obraz chaosu w rządzie. mówił z kolei Bogdan Zdrojewski.
Natomiast Bronisław Komorowski mówił, że doszły do niego informacje, jakoby Dorna mógł zastąpić Przemysław Gosiewski. Jego zdaniem, odejście Dorna z rządu musi być konsekwencją jakiegoś zamysłu politycznego, a nie rozliczaniem wpadek resortu (wymienił sprawę zdymisjonowanego wojewody mazowieckiego Wojciecha Dąbrowskiego) bo - jak na rozliczanie - dymisja nastąpiła zbyt późno.
Wejścia Rokity do rządu J. Kaczyńskiego nie wyobraża sobie też Sławomir Nowak z zarządu krajowego Platformy. Rokita, jak każdy, ma swoje przymioty i wady, ale nie jest zdrajcą. Myślę, że to czysta spekulacja, inspirowana przez informatorów PiS, aby przykryć kolejny kryzys w Sejmie, rządzie czy koalicji" - ocenił Nowak.
Zdradzony mąż zawsze dowiaduje się ostatni, ale uważam to naprawdę, za wielce nieprawdopodobny scenariusz. Polityka jest oślizgła, ale Rokita nie robi z gęby cholewy. Co jak co, ale Janek Rokita do zdrady jest niezdolny - mówił polityk Platformy z bliskiego otoczenia Tuska.
Jarosław Kaczyński miałby przyjąć do rządu Rokitę, którego nazywał prawie zbrodniarzem, z bagażem szafy Lesiaka? Rokita miałby zostać ministrem, nawet nie wicepremierem w takim rządzie? Ze strony Janka musiałaby to być chyba akt rozpaczy i kapitulacji. - mówił inny polityk z władz Platformy.
Ten sam anonimowy rozmówca z PO nie wykluczył, że zdymisjonowany Dorn zostanie przesunięty na "kulejący" pod kierownictwem Marka Kuchcińskiego odcinek partyjny Prawa i Sprawiedliwości. W zastępstwie Jarosława Kaczyńskiego Dorn kierowałby partią, przejąłby też stery klubu parlamentarnego PiS.