Rokita: czekamy na informacje dot. inwigilacji dziennikarzy
Parlament powinien otrzymać dalsze informacje na temat motywów, dla których Lech Kaczyński (ówczesny minister sprawiedliwości) podjął decyzję o inwigilacji dziennikarzy "Rzeczpospolitej" - powiedział wiceszef PO Jan Rokita. Jego zdaniem fakt wydania takiego polecenia przez Kaczyńskiego potwierdziła Sejmie zastępca Prokuratora Generalnego Irena Okrągła.
15.03.2006 13:20
Zdaniem Rokity należy zastanowić się nad zaproszeniem prezydenta na obrady sejmowej Komisji Sprawiedliwości, aby wyjaśnił sprawę.
W Sejmie prokurator Okrągła odpowiadała na pytanie Bronisława Komorowskiego (PO) w sprawie domniemanej inwigilacji dziennikarzy "Rzeczpospolitej".
Okrągła wskazała, że w celu procesowego ustalenia źródła pochodzenia ujawnionych przez dziennikarzy informacji przeprowadzono wiele dowodów: przesłuchano w charakterze świadków kilkadziesiąt osób, m.in. funkcjonariuszy administracji rządowej, policji, UOP, dziennikarzy i posłów, oraz dokonano analizy treści artykułów "Rz", które ukazały się w 2000 r.
Mamy do czynienia z oficjalnym przyznaniem prokuratury, że na zlecenie Lecha Kaczyńskiego, w oparciu o wiedzę dwóch polityków PiS prowadzono inwigilację dziennikarzy. Tu musi być ciąg dalszy. Poproszę kolegów z komisji sprawiedliwości, aby zwrócili się do przewodniczącego komisji o zwołanie posiedzenia w tej sprawie - powiedział dziennikarzom w Sejmie Rokita.
Jak dodał, członkowie komisji sprawiedliwości powinni zastanowić się, w jaki sposób uzyskać informacje o szczegółach działania Lecha Kaczyńskiego w sprawie inwigilacji dziennikarzy "Rzeczpospolitej". Pewnie będzie kłopot z zaproszeniem prezydenta(Lecha Kaczyńskiego)_ na komisję sejmową, ale moim zdaniem warto wymyślić jakiś sposób komunikacji między komisją a prezydentem - może poprzez szefa jego kancelarii_ - powiedział Rokita.
Klub PO złożył w piątek w Sejmie projekt uchwały w sprawie powołania komisji śledczej do zbadania prawdziwości ujawnionych w mediach zarzutów dotyczących inwigilacji dziennikarzy "Rzeczpospolitej". Jak napisano w projekcie, zadaniem komisji miałoby być zbadanie zasadności podjęcia w 2001 roku przez prokuraturę śledztwa w sprawie rzekomych powiązań dziennikarzy "Rz" ze służbami specjalnymi, a także zasadności powołania specjalnego zespołu prokuratorskiego dla zbadania tej sprawy.
Dwa tygodnie temu tygodnik "Newsweek" opisał akta śledztwa sprzed pięciu lat, wszczętego na polecenie ówczesnego prokuratora krajowego Zbigniewa Wassermanna i ministra sprawiedliwości Lecha Kaczyńskiego. Według tygodnika, "kazali oni tropić dziennikarzy 'Rz'" Annę Marszałek i Bertolda Kittela.
Rokita powiedział, że wniosek PO w sprawie powołania komisji śledczej leży u marszałka Sejmu Marka Jurka w szufladzie. Jak ocenił, "szuflady marszałka Jurka zawierają coraz więcej wniosków, których nie zamierza on poddawać pod debatę sejmową".