Rok szkolny na nowo. Projekty rozporządzeń MEN trafiły do konsultacji
Resort edukacji skierował do roboczych konsultacji pięć projektów dotyczących zasad nauczania w nadchodzącym roku szkolnym. Dzięki nim dyrektorzy będą mogli zawiesić zajęcia, gdy zaistnieje wysokie ryzyko zagrożenia bezpieczeństwa.
12.08.2020 | aktual.: 12.08.2020 11:55
Ministerstwo Edukacji Narodowej wraz z Głównym Inspektorem Sanitarnym mają ujawnić szczegóły nowych zapisów na konferencji prasowej - ta planowana jest na 13. Jednak MEN udostępnił rozporządzenia w internecie. Zgodnie ze wcześniejszymi zapowiedziami resortu, dzieci od 1 września wrócą do kształcenia tradycyjnego w szkołach. Projekty nowych rozwiązań prawnych skierowano do konsultacji społecznych i uzgodnień międzyresortowych.
Dzięki pierwszemu projektowi rozporządzenia dyrektorzy szkół będą mogli zawiesić zajęcia edukacyjne, jeśli sytuacja epidemiologiczna będzie zagrażać uczniom, nauczycielom i pracownikom. Jednak do takiego kroku za każdym razem będzie potrzebna zgoda organu prowadzącego oraz pozytywna opinię Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego.
Rok szkolny na nowo. Zmiany obejmą także przedszkola
W kolejnych projektach zamieszczono zapisy zezwalające na zawieszenie, ograniczenie zajęć stacjonarnych i wprowadzenie nauczania zdalnego. Doprecyzowano także zadania dyrektora szkoły, w tym także kierownika szkoły polskiej związane z organizowaniem kształcenia z wykorzystaniem metod i technik kształcenia na odległość lub w inny sposób uzgodniony z organem prowadzącym.
Zmiany objęły również rozporządzenie w sprawie organizacji kształcenia dzieci obywateli polskich czasowo przebywających za granicą. Piąty projekt MEN dotyczy zajęć w przedszkolach - te placówki, podobnie jak szkoły, będą mogły zawiesić zajęcia po uprzedniej zgodzie organu prowadzącego i po uzyskaniu pozytywnej opinii Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego.
- Sama obawa przed epidemią nie jest powodem, by nie chodzić do szkoły - mówił w programie "Money. To się liczy" minister edukacji narodowej Dariusz Piontkowski. Jego zdaniem w domu powinny zostać tylko te dzieci, które mają jasne wskazania lekarskie.