Rok 2001 kolejnym rokiem prześladowań w Tybecie
Dziesięciu Tybetańczyków zmarło w 2001 roku w
chińskich więzieniach, w tym pięciu z powodu tortur - głosi wydany
w poniedziałek doroczny raport na temat przestrzegania praw człowieka w
należącym do Chin Tybecie.
07.01.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Dowody łamania praw człowieka zadają kłam chińskiej propagandzie, która głosi polepszenie warunków życia i przestrzegania praw człowieka w Tybecie - pisze w raporcie Tybetańskie Centrum na Rzecz Praw Człowieka i Demokracji z siedzibą w indyjskim mieście Dharamsala.
Według danych centrum, chińskie władze aresztowały w ubiegłym roku pod zarzutem przestępstw politycznych 37 kolejnych osób. Obecnie w chińskich więzieniach jest już 254 tybetańskich więźniów sumienia. 2,5 tys. Tybetańczyków zostało zatrzymanych podczas próby ucieczki z ojczyzny.
W raporcie podaje się, że chińskie władze nagminnie łamią prawa rdzennych mieszkańców Tybetu do takich samych warunków życia, edukacji i opieki zdrowotnej, jakimi cieszą się Chińczycy.
Obserwatorzy alarmują, że na skutek polityki Pekinu, w tym prowadzonej akcji osiedleńczej, Tybetańczycy stali się mniejszością we własnym kraju.
Według relacji Tybetańczyków, którzy zbiegli do Nepalu albo Indii, chińskie władze faworyzują osadników zapewniając im takie usługi, jak dostawy wody albo prądu. Z kolei wysokie koszty nauki, oraz wymóg używania języka chińskiego powodują, że na wsi edukacja dzieci często kończy się na szkole podstawowej. (iza)