Rodzinna tragedia w Sosnowcu - trzy osoby nie żyją
Trzy osoby nie żyją, a dwie walczą o życie w
szpitalu w wyniku tragedii rodzinnej, do której doszło w Sosnowcu.
17.07.2006 | aktual.: 17.07.2006 21:00
Ze wstępnych ustaleń wynika, że 42-letni mężczyzna dotkliwie pobił swoją 43-letnia konkubinę, jej 12-letniego syna Łukasza oraz starsze małżeństwo - rodziców konkubiny. Później pojechał do Katowic-Szopienic, gdzie popełnił samobójstwo -powiedział komisarz Janusz Jończyk z zespołu prasowego śląskiej policji.
Starsze małżeństwo - 70-letnia kobieta i jej 71-letni mąż - zmarli w wyniku doznanych ran. Stan konkubiny lekarze określają jako bardzo poważny. Kobieta leży w szpitalu w Sosnowcu. Jej 12- letniego syna z licznymi obrażeniami ciała przewieziono do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka i Matki w Katowicach.
Dramat rozegrał się w nocy, lecz policjanci dowiedzieli się o nim dopiero po południu następnego dnia.
Przed południem dostaliśmy telefon o znalezieniu w Szopienicach ciała 42-latka. Zamierzaliśmy powiadomić o tym jego konkubinę - powiedział rzecznik sosnowieckiej policji - podkomisarz Grzegorz Wierzbicki.
Kiedy policjanci przyjechali do domu konkubiny, znaleźli najpierw pokrwawionego półprzytomnego Łukasza, potem pozostałe ofiary. To była całkowicie normalna rodzina. Nie mieliśmy żadnych niepokojących sygnałów. W domu przy ul. Naftowej mieszkali od pół roku - powiedział Wierzbicki.
Razem z prokuraturą ustalamy okoliczności tragedii - powiedział Jończyk.