Rodzinna tragedia w Lubinie. "Okoliczności wskazują, że to matka zadała dzieciom ciosy"
Załamanie psychiczne mogło być powodem wtorkowej tragedii na Dolnym Śląsku. Według prokuratury śmiertelne ciosy niemowlęciu oraz 12-letniej dziewczynce zadała ich matka. Dzieci zmarły w wyniku odniesionych obrażeń. Kobieta próbowała popełnić samobójstwo.
Doniesienia potwierdza prokuratura okręgowa w Legnicy, która prowadzi sprawę w kierunku zabójstwa dwóch osób. - Na ciele wszystkich widoczne są rany kłute i cięte. Okoliczności wskazują, że to matka zadała dzieciom ciosy, a później próbowała popełnić samobójstwo - mówi w rozmowie z RMF24 Lidia Tkaczyszyn z prokuratury okręgowej w Legnicy.
ZOBACZ WIDEO: Tragedia w Tryńczy. "40 lat w straży, a nie byłem przy takiej akcji"
Zwłoki niemowlaka znaleziono we wtorek w mieszkaniu przy ulicy Cedrowej w Lubinie. Do szpitala w ciężkim stanie trafiła matka oraz jej drugie dziecko - 12-letnia córka. Dziewczynka zmarła.
Według śledczych matka dzieci zmagała się wcześniej z problemami psychicznymi. To może potwierdzać wersję zakładającą załamanie. Trwa analiza zebranych dowodów, przesłuchiwani są świadkowie, wkrótce odbędzie się sekcja zwłok dziewczynek. Jak podaje RMF24, w szkole, do której uczęszczała nastolatka, zorganizowano spotkania z psychologiem.
Źródło: RMF24