Rodzina Olewników będzie miała policyjną ochronę
Policja zaproponowała rodzinie Olewników ochronę po tym, jak do domu Danuty Cieplińskiej-Olewnik, siostry porwanego i zamordowanego Krzysztofa Olewnika, włamali się nieznani sprawcy. Pełnomocnik rodziny mec. Ireneusz Wilk mówił, że to "próba zastraszenia". Olewnikowie najpierw się wahali w sprawie ochrony, teraz jednak - jak podaje Radio Zet mec. Wilk na pytania o ochronę odpowiada: "nie potwierdzam, nie zaprzeczam".
Nieoficjalnie wiadomo, że Olewnikowie skierowali do policji pismo, w którym proszą o niepodawanie żadnych informacji na temat ochrony. Stróże prawa nabrali więc wody w usta, podobnie jak i rozmowni dotąd adwokaci rodziny.
Rano doszło do spotkania Olewników z policją w płockiej Komendzie Miejskiej. Informacja, że rodzina nie skorzystała z ochrony nie jest do końca prawdziwa. Ktoś się z kimś nie dogadał i do mediów trafił taki sygnał - mówi anonimowo jeden ze znających sprawę policjantów.
Osoba zbliżona do rodziny tłumaczy: Olewnikowie nie chcą być postrzegani jako osoby traktowane na specjalnych zasadach. Czy to oznacza więc, że rodzina tragicznie zmarłego Krzysztofa jest już chroniona - zastanawia się Radio Zet. Jeśli tak jest, to ochrona Olewników jest dyskretna i nierzucająca się w oczy.