Trwa ładowanie...
dh8440d
21-01-2005 15:30

Rodzina Niemca, który ocalił Szpilmana przyjechała do Łodzi

Rodzina Wilma Hosenfelda, niemieckiego oficera, który w Warszawie w 1944 roku uratował życie pianiście Władysławowi Szpilmanowi przyjechała do Łodzi, aby wziąć w czwartek udział w konferencji "Wilm Hosenfeld, wspólna pamięć Polaków i Niemców". Konferencja została zorganizowana w ramach łódzkich obchodów Roku Krajów Obszaru Języka Niemieckiego.

dh8440d
dh8440d

Do Łodzi przyjechali również m.in. żona uratowanego pianisty Halina Szpilman, prezes Instytutu Pamięci Narodowej Leon Kieres, Jan Berner, prezydent Pabianic, miasta w którym w pierwszych tygodniach wojny służył Hosenfeld. Obecny był też Maciej Cieciora, którego ojca w czasie okupacji uratował Hosenfeld. Cieciora powiedział, że obie rodziny utrzymują obecnie ze sobą kontakt.

Pamięć tragicznych doświadczeń II wojny światowej pozostaje podzielona między Polaków i Niemców. Każdy z tych Narodów czyni przedmiotem swej pamięci inne zdarzenia, innych ich uczestników i bohaterów. Wilm Hosenfeld, jego postawa i doświadczenia w czasie niemieckiej okupacji, a także powojenne losy mogą i powinny stanowić przedmiot wspólnej refleksji Polaków i Niemców. Na tej drodze powstać może wspólna obu Narodom kultura ich pamięci - rzeczywisty fundament dla zrozumienia i pojednania - mówił podczas otwarcia konferencji Kieres.

Prezydent Łodzi Jerzy Kropiwnicki dodał, że nazwisko Hosenfeld nie powinno być nigdy zapomniane, bo pokazał on, iż można być człowiekiem nawet w czasach największej pogardy dla ludzi. Zaznaczył jednocześnie, że nie wolno jednak zapominać o tych wszystkich zbrodniach, jakich dopuścił się okupant na polskich ziemiach.

Obecny w Łodzi syn niemieckiego oficera Helmut Hosenfeld powiedział, iż ma nadzieję, że konferencja ta jest jeszcze jednym krokiem do pojednania polsko-niemieckiego. Z kolei Halina Szpilman przypomniała, że jej mąż wspominając o Hosenfeldzie mówił zawsze, iż był to człowiek, który dał mu nadzieję na wolność i nowe życie.

dh8440d

Hosenfeld przebywał w okupowanej Polsce od 13 września 1939 r. do 17 stycznia 1945 r. W 1939 r. administrował obozem jenieckim w Pabianicach koło Łodzi. Potem był w Węgrowie i Jadowie, a od jesieni 1940 r. w Warszawie. Według Kieresa, w czasie okupacji uratował co najmniej 12 osób, wśród nich Szpilmana. Po wojnie trafił do radzieckiej niewoli. Mimo interwencji m.in. Polaków, którym pomagał w czasie okupacji, skazany za zbrodnie wojenne. Zmarł w 1952 r. w obozie w Stalingradzie.

Prezes IPN przypomniał, że instytut występował do strony rosyjskiej o przekazanie dokumentów Hosenfelda z jego niewoli, ale otrzymał odpowiedź negatywną. Kieres liczy jednak, że nie jest to odpowiedź ostateczna.

Postać Hosenfelda pojawiła się również w filmie Romana Polańskiego "Pianista".

dh8440d
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dh8440d
Więcej tematów