PolskaRodzice zmarłej Anielki apelują do Patryka Jakiego. Mamy odpowiedź wiceministra

Rodzice zmarłej Anielki apelują do Patryka Jakiego. Mamy odpowiedź wiceministra

Słowa Patryka Jakiego o Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy wciąż budzą emocje. Odnieśli się do nich na swoim profilu rodzice dziewczynki, która zmarła w październiku 2017 roku, nie doczekawszy się operacji serca, która mogła uratować jej życie. Przypominają, że syn polityka leżał w tym samym szpitalu, co ich córeczka. I korzystał, tak jak ona, ze sprzętu zakupionego przez WOŚP. Mamy komentarz wiceministra Patryka Jakiego.

Rodzice zmarłej Anielki apelują do Patryka Jakiego. Mamy odpowiedź wiceministra
Źródło zdjęć: © East News
Violetta Baran

"Panie Jaki, znamy się tylko z widzenia. Podczas naszego ostatniego pobytu w szpitalu Pański Syn wraz z Żoną leżeli w sali naprzeciwko. Aniela czasami uśmiechała się do Pańskiego Syna przez szybę w drzwiach, bo była na stałe przypięta do pomp podających leki" - napisali na swoim profilu na Facebooku rodzice dziewczynki. "Część pomp była zakupiona z pieniędzy z WOŚP. Badania Pańskiego syna i innych dzieci są przeprowadzane na sprzęcie zakupionym przez WOŚP Pańska żona spadła na łóżkach zakupionych przez fundację MacDonals. Szpital jest super wyposażony bo tysiące ludzi miało odruch serca i chciało pomóc. Skoro ma Pan z tym problem polecam prywatne szpitale. Proszę nie być hipokrytą" - zaapelowali do wiceministra Jakiego (zachowano oryginalną pisownię - przyp. red.).

- Gdyby przyjąć rozumowanie ludzi piszących ten list, to by oznaczało, że każdy, kto korzysta z publicznej służby zdrowia, ma obowiązek wspierać WOŚP, bo inaczej won ze szpitala - skomentował dla WP apel rodziców Anielki wiceminister Patryk Jaki. - Przypominam, że kwota, którą przez te wszystkie lata zebrał WOŚP stanowi zaledwie 0,001 procenta tego, co - między innymi ja - płacę na służbę zdrowia. Liczby są twarde, jeśli nie kupiłby tego sprzętu WOŚP, to i tak byłby w szpitalu - dodał.

- W związku z tym, co piszą ci ludzie z zacietrzewienia politycznego - haniebnie wykorzystując swoją zmarłą córkę - jest ohydne. Co gorsza, jest nieprawdziwe - ocenił wiceminister Jaki.

Wiceminister przyznał w rozmowie z WP, że przez lata wspierał WOŚP. - Przestałem, kiedy się dowiedziałem, że pan Owsiak nie rozlicza się z całej działalności i nawet nie wykonuje wyroków sądów. A także od kiedy zaangażował się w ruchy proaborcyjne - tłumaczył WP Patryk Jaki. - Od tej pory zamiast na WOŚP daję na organizacje charytatywne, które nie angażują się w politykę - powiedział nam wiceminister sprawiedliwości.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3006)