Rodzice zapłacą setki tysięcy zł. za "bombę" 15‑latka
Ewakuację ok. 2 tys. osób i straty liczone w
setkach tysięcy złotych spowodował w poniedziałek 15-latek, który
wywołał fałszywy alarm bombowy w największym w południowej Polsce
centrum handlowym. Sprawcę alarmu zatrzymała policja.
23.07.2008 | aktual.: 23.07.2008 16:00
Jak poinformowała Barbara Mendyk z zespołu prasowego katowickiej policji, po poniedziałkowej ewakuacji kompleksu handlowo-rozrywkowego Silesia City Center (SCC) nie obliczono jeszcze kosztów akcji służb ratunkowych, którymi zostaną obciążeni rodzice chłopca. Pokrycia poniesionych strat zamierzają domagać się od rodziców chłopaka także handlowcy.
Według reprezentującego dyrekcję SCC Marka Thorza szczegółowe obliczenie strat zarówno zarządcy kompleksu, jak i utraconych zysków najmujących od niego lokale handlowców, potrwa kilka dni. Thorz nie chciał nawet szacunkowo podawać kwot; zaznaczył, że zarządca zamierza wystąpić na drogę sądową przeciw rodzicom chłopca, by domagać się zadośćuczynienia.
To są kwoty liczone w setkach tysięcy złotych - oceniła Mendyk. Piętnastolatka, który z wiadomością o podłożonej w kompleksie bombie zadzwonił z własnego telefonu komórkowego na kartę udało się namierzyć i zlokalizować już następnego dnia po ewakuacji. Choć po zatrzymaniu przyznał się do swego czynu, nie chciał wyjawić motywacji - dodała.
Telefon z wiadomością o bombie odebrali w poniedziałek ok. godz. 14. dyżurni Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Katowicach. Z całego obiektu ewakuowano ok. 2 tys. osób - pracowników sklepów, obsługi i klientów. Policyjni pirotechnicy przez ok. 6 godzin sprawdzali m.in. prawie 300 sklepów - nie znajdując żadnego ładunku wybuchowego.
Zatrzymany we wtorek chłopak trafił do policyjnej izby dziecka. O jego dalszym losie zadecyduje sąd rodzinny. Jak powiedziała policjantka, niektórzy katowiccy funkcjonariusze kojarzą tego 15- latka. W środę sprawdzali, czy był już wcześniej notowany w związku z innymi wykroczeniami lub przestępstwami.
Podobnie jak w innych tego typu przypadkach, kosztami akcji służb ratowniczych i policyjnych pirotechników zostaną obciążeni rodzice zatrzymanego chłopca. Obok zarządcy SCC, także handlowcy, którzy wobec ewakuacji nie mogli przez kilka godzin pracować, mogą domagać się od rodziców 15-latka zrekompensowania utraconych zysków w procesach cywilnych.
Centrum handlowo-rozrywkowe Silesia City Center uruchomiono w listopadzie 2005 r. To największy obiekt tego typu w południowej Polsce - o powierzchni handlowej ok. 65 tys. m kw.