Rodzice zamordowanego przez sąsiada dziecka oskarżeni
Akt oskarżenia przeciwko rodzicom zamordowanej pięć miesięcy temu 4-letniej Ani trafił do sądu we Włocławku. Dziewczynka została brutalnie zamordowana przez sąsiada, który miał się nią opiekować.
Jak poinformowano we włocławskim sądzie, sprawę odpowiedzialności rodziców wyłączono ze śledztwa dotyczącego morderstwa. Małżeństwo Ilonę i Stanisława W. oskarżono o narażenie życia i zdrowia córki, a także o znęcanie się nad dwójką pozostałych dzieci, które od trzech lat przebywają w domu dziecka.
Na początku marca rodzice Ani oddali ją pod opiekę małżeństwu T. W nocy policja, zaalarmowana przez sąsiadów, odnalazła w mieszkaniu Bogumiła i Grażyny T. zmasakrowane zwłoki dziecka. Bogumił T. powtarzał, że "zabił diabła". Zarówno on, jak i jego żona, mieli w wydychanym powietrzu prawie 3 promile alkoholu. Sąd aresztował ich na trzy miesiące. Bogumiłowi T. grozi 25 lat więzienia lub dożywocie za zabójstwo dziecka, a Grażyna T. odpowie za nie udzielenie pomocy Ani, za co grozi jej kara trzech lat więzienia.
Rodzice Ani przekazali córkę pod opiekę małżeństwu T., gdyż następnego dnia wcześnie rano mieli podjąć dorywczą pracę. Opiekunów znali z pracy przy zbiorze pomidorów, a Ania już raz przebywała wcześniej pod ich opieką.
Rodzina od dawna jest pod nadzorem opieki społecznej. Dziewczynka była najmłodszym dzieckiem w rodzinie. Jej starsze rodzeństwo w wieku 9 i 11 lat decyzją sądu przebywa w domu dziecka, gdyż rodzice nie byli w stanie zapewnić dzieciom godziwych warunków życia. Także Anię umieszczono w ub. roku w placówce opiekuńczej, ale rodzice zabiegali o jej odzyskanie. Ostatecznie sąd zdecydował o oddaniu im dziecka, ale ograniczył prawa rodzicielskie.