Rodzice sprzedali synka, żeby kupić telefon komórkowy
Młode małżeństwo z Chin sprzedało swojego 6-letniego syna, a zarobek przeznaczyło na telefon komórkowy – pisze „Shanghai Daily”.
10.12.2009 | aktual.: 10.12.2009 16:45
21-letni ojciec i jego 19-letnia żona mieszkają w okolicach miasta Chongqing, oboje nie pracują. Za syna dostali 2500 juanów (około 1000 zł).
- Nie mam pracy i nie jestem w stanie utrzymać nawet siebie – mówi ojciec i dodaje, że nie chciałby, by syn wrócił.
Po zatrzymaniu 6-latka, jego matka oznajmiła, że chciałaby go odzyskać i dalej wychowywać. Jednak policja uznała, że rodzice nie są w stanie zapewnić chłopcu warunków do życia. Dziecko przebywa w szpitalu.
Śledczy podali, że 6-latka sprzedano dwa razy. Od rodziców odkupił go 43-letni mężczyzna, który sprzedał potem chłopca za 10000 juanów (4125 zł).
W kwietniu chińska policja rozpoczęła akcję przeciwko porywaczom dzieci. Funkcjonariusze rozbili ponad 80 gangów zajmujących się tym procederem i uwolnili 450 dzieci. W listopadzie wykonano karę śmierci na dwóch mężczyznach oskarżonych o porwanie 15-letnich dzieci.
Pary kupujące dzieci w Chinach płacą nawet 7 tysięcy juanów (2900 zł). Zwykle odkupują je od porywaczy lub handlarzy dziećmi, którzy pozyskują małoletnich w wiejskich regionach kraju. Pary zainteresowane są najczęściej chłopcami, bo będą oni mogli przedłużać żywotność nazwiska.