Roboty z Politechniki Łódzkiej naśladują owady i gady
Potrafi reagować na polecenia głosowe, chodzi po różnych powierzchniach (zarówno po gładkim szkle, jak i puszytym dywanie) i sam cofa się, gdy czułkiem trafi na przeszkodę.
18.11.2005 | aktual.: 18.11.2005 10:44
Mózgiem robota jest mikroprocesor. Steruje on trzema niezależnymi mechanizmami, które napędzają sześć nóg. Studenci rozbudowali go niedawno, dzięki czemu "pająk" zyskał umiejętność reagowania na głos. Wykonuje polecenia, gdy do mikrofonu podłączonego do komputera mówi się: idź do przodu, w tył, w lewo, w prawo albo stój.
To jeden z kilkunastu robotów StampBug (z ang. robak kroczący), które stworzyli studenci z Koła Naukowego Robotyki. Jest tu jeszcze m.in. robot - jaszczurka, naśladujący chód gada, robot wspinający się (również po szybie) oraz elektroniczna gąsienica z pneumatycznymi mięśniami i przyssawkami. Powstaje także robot, który w przyszłym roku wystartuje w zawodach... sumo robotów w Poznaniu.
- W planach na przyszły rok mamy też stworzenie 7-segmentowego węża, który będzie potrafił wchodzić po schodach oraz robota skaczącego, imitującego ruchy kangura - mówi dr Grzegorz Granosik, adiunkt w Instytucie Automatyki i opiekun koła. - To świetna zabawa. Wymaga jednak poznania technik programowania, podstaw automatyki i elektroniki. To wyzwanie, by stworzyć coś, co porusza się jak żywa istota, a czym można sterować.
Roboty mobilne są coraz częściej wykorzystywane przez człowieka. Po raz pierwszy na szeroką skalę użyto ich do poszukiwań ofiar po ataku na World Trade Center. Kołowe i gąsienicowe używane są też przez wojsko.
(iwo)