Robert Feluś: Nie idźcie na spacer, żeby nie skończyć na cmentarzu! [OPINIA]
My, Polacy, lubimy podskakiwać, łamać zasady, pokazywać, że nas się żadne cholerstwo nie ima. Tym razem jednak przestańmy kozaczyć! - apeluje po wprowadzeniu zakazu przemieszczania się z powodu koronawirusa Robert Feluś, zastępca redaktora naczelnego Wirtualnej Polski.
Słoneczko przygrzewa coraz mocniej, rtęć w termometrach z każdym dniem będzie szła coraz wyżej. Aż chce się żyć! I właśnie dlatego, że chce się żyć, nie możemy korzystać ani z tego słoneczka, ani z tej temperatury...
Żarty się skończyły. Jeśli nie będziemy honorować wprowadzonego właśnie zakazu przemieszczania się, to nasze beztroskie spacery mogą nas zaprowadzić… na cmentarz. Tylko nie mówcie teraz: "a co on tam pitoli, przecież mały spacerek jeszcze nikomu nie zaszkodził". Otóż żyjemy w czasie, w którym właśnie niewinna, mała przechadzka może się skończyć tragicznie.
Wiem. My, Polacy, lubimy podskakiwać, łamać zasady, pokazywać, że nas się żadne cholerstwo nie ima. Tym razem jednak przestańmy kozaczyć.
Wiele lat temu pisałem reportaż z miasteczka, przy którym działała fabryka azbestu. Dawała pracę praktycznie całej okolicy. Niosła też śmierć. Bo kto w fabryce nie stosował się do zasad bezpieczeństwa, bardzo łatwo zapadał na ciężką chorobę płuc i często umierał w męczarniach.
Stary brygadzista chodził ze mną wtedy po cmentarzu i pokazywał kolejne mogiłki. - O, tu leżą moi koledzy z brygady. Wszyscy byli tacy odważni. Mieli gdzieś pracę w maskach - opowiadał.
Jeśli więc mamy teraz pokonać tę zarazę, to musimy być bardzo odpowiedzialni i stosować się do nowych rozporządzeń bez dyskusji. I bez żadnych wyjątków!
No i prośba też do polityków, którzy bredzą coś o potrzebie przeprowadzenia wyborów 10 maja: przestańcie się ośmieszać!
Robert Feluś dla WP Opinie
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl