Robert Biedroń niewiele może? "Jest typową wydmuszką"
- Jedyne co ma, to wizerunek i nic więcej - tak o prezydencie Słupska Robercie Biedroniu powiedział Paweł Lisicki. Jednocześnie przyznał, że środowisko lewicowe wiąże z politykiem duże nadzieje. Publicysta "Do Rzeczy" sprowadza ich jednak na ziemię. Jak podkreślił, Biedroń jest gwiazdą, bo jest homoseksualistą. - To jest jedyne, na czym potrafi coś zbudować - zaznaczył.
16.10.2017 | aktual.: 28.03.2022 11:31
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Wiele osób, lewica, wierzy, że Biedroń jest w stanie wygrać wybory prezydenckie. Zwrócił na to uwagę Lisicki w programie "Moja strona. Bitwa redaktorów". Z pełnym przekonaniem dodał, że nic z tego nie będzie.
- To jest sen redaktorów z wielkich miast, że pojawi się Robert Biedroń, który wygra następne wybory prezydenckie i że to jest prawdziwy polityczny lider. Mnie to śmieszy, ponieważ jeśli tak ma wyglądać marzenie lewicy o powrocie do władzy, to nic z tego dobrego nie wyjdzie - ocenił.
Zdecydował się też na odważne słowa pod adresem prezydenta Słupska. - To jest polityk, który jest typową wydmuszką. Jedyne co ma, to wizerunek i nic więcej. To, że pojawia się na różnych portalach, w gazetach, gdzie próbuje się go budować z niczego, to jest bańka mydlana i tak to się skończy - mówił.
"Nie wygra, ale jest liderem"
W sprawie zabrał też głos Jacek Żakowski ("Polityka",WP). Zgodził się z przedmówcą, że Biedroń nie wygra z obecnym prezydentem Andrzejem Dudą. - Nie jest zbawieniem, który wjedzie do polskiej polityki na złotym śledziu i nas wszystkich uświęci. Tak nie będzie - powiedział.
Jednocześnie podkreślił, że "Biedroń jest ważną figurą". - To jest jeden z ciekawych liderów lewicy i moim zdaniem w procesie odradzania się jej Biedroń odgrywa i odegra istotną rolę - ocenił.
Zdiagnozował przy tym dzisiejsze społeczeństwo. - Musimy sobie zdawać sprawę, że zachodzą w nim ogromne zmiany - stwierdził.
Według niego, kiedy lider Prawa i Sprawiedliwośći Jarosław Kaczyński powiedział, że nie jest homofobem i nawet w jego rządzie ważnym ministrem jest homoseksualista, to prawicy to nie przeszkadzało. - Jeszcze 10 lat wcześniej wyraźnie prawicowa partia by zawyła - zaznaczył.