Reżyser Kazimierz Kutz ciężko chory, a polityk PiS prześwietla jego majątek. "Żenada"
Toczy walkę o swoje życie od lat - podkreślała żona Kazimierza Kutza. Trwa zbiórka pieniędzy dla reżysera, bo jego stan się pogorszył. Wygląda na to, że nie spodobała się ona Piotrowi Pietraszowi, szefowi katowickiego PiS. Postanowił przyjrzeć się finansom chorego. Internauci zareagowali oburzeniem.
Pod koniec listopada media obiegła smutna wiadomość. Kazimierz Kutz, który przez wiele lat walczył z rakiem prostaty, trafił do szpitala. Jego stan wymaga kosztownej rehabilitacji neurologicznej.
- Mąż toczy walkę o swoje życie od lat. Dotychczas tę walkę wygrywał i mam nadzieję, że tak będzie również tym razem. Walczymy o jego powrót do domu, o powrót do normalnego życia - powiedziała w rozmowie z "Dziennikiem Zachodnim" Iwona Świętochowska-Kutz, żona reżysera. Wierzy w to też Anna Dymna, która zorganizowała zbiórkę. Uruchomiła specjalne subkonto, na które można wpłacać pieniądze na rehabilitację byłego posła i senatora.
W tle tych pozytywnych działań w mediach społecznościowych pojawił się post. Niezrozumiały dla wielu użytkowników Facebooka.
Nazwisko Kazimierza Kutza pojawiło się we wpisie Piotra Pietrasza, szefa katowickiego PiS. Post nie był bynajmniej wyrazem solidarności z żoną reżysera czy zachęceniem do zbiórki dla niego. Polityk postanowił pokazać oświadczenie majątkowe byłego posła i senatora.
"Himalaje żenady", "Czy zna pan słowo empatia?", "To żenujące, by w chorobie zaglądać komuś do portfela", "Żenada. Sądzę, że kiedy pan znajdzie się w potrzebie, ktoś przypomni pański wpis i ewentualna zbiórka będzie cieniutka. Nie wspomnę, że jak to wśród członków PiS-u, naczelnym problemem jest zawiść i chciwość. Sądzę, że to właśnie panem kierowało", "Jako umiarkowany zwolennik PiS-u zwracam panu uwagę na wyjątkowy nietakt, żeby nie napisać ostrzej. Pan Kutz jest ciężko chory i zamieszczanie takich postów świadczy wyłącznie o panu. Świadczy jak najgorzej! Przez takich jak pan, PiS ma dużą grupę przeciwników! Oczekuję, że tutaj przeprosi pan za niestosowny wpis", "Trzeba być bardzo małym i nędznym typem, żeby coś takiego robić. Oby znalazł się ktoś, kto w stosownym momencie przedstawi panu podobne wyliczenie - karma wraca" - to tylko niektóre z komentarzy, które znalazły się pod wpisem Pietrasza.
Co więcej, użytkownicy Facebooka wytknęli politykowi, że zamieszcza stare informacje bo dane pochodzą sprzed trzech lat.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl