"Rezygnacja PiS z budowy szerokiej partii prawicowej to błąd"
Zdaniem lidera Prawicy Rzeczypospolitej Marka Jurka władze PiS niepotrzebnie zrezygnowały z budowy partii reprezentującej wiele nurtów prawicy. Porzucenie tej koncepcji wyrządziło szkodę Polsce i prawicy - uważa były marszałek Sejmu.
14.12.2007 16:20
W ostatnich miesiącach PiS zaczął zmieniać formułę na coś w rodzaju Porozumienia Centrum - partii radykalnej centroprawicy skupionej na sprawach związanych z konfliktem politycznym - powiedział Jurek na konferencji prasowej.
Według b. marszałka Sejmu i b. polityka PiS - który opuścił to ugrupowanie w kwietniu 2007 r. - partia ta odnosiła sukcesy "nie wtedy, kiedy była wojującą centroprawicą, tylko wtedy gdy była szeroką partią prawicy: partią antykomunistyczną, partią efektywnej obrony obywateli i praw rodziny".
Ci, którzy chcieli traktować PiS jako partię zjednoczonej prawicy, sumę dążeń programowych, a nie spółdzielni interesów politycznych, odeszli - ocenił lider Prawicy Rzeczypospolitej.
W opinii Jurka, "ludzie chcieli zmian, zmiany moralnej, zmiany charakteru państwa" i "to była koalicja społeczna, która głosowała na Lecha Kaczyńskiego w II turze wyborów prezydenckich".
Trzeba było ją konserwować, a nie podporządkowywać sobie. W wolnym społeczeństwie taka próba musi skończyć się wypowiedzeniem współpracy - ocenił b. polityk PiS.
W środę z PiS wystąpili b. wiceprezesi Paweł Zalewski i Kazimierz M. Ujazdowski; w czwartek PiS opuścił poseł Piotr Krzywicki, a w piątek - minister transportu w rządzie Jarosława Kaczyńskiego, Jerzy Polaczek.
Wszyscy byli członkami Przymierza Prawicy - partii politycznej, która w 2002 roku weszła w skład PiS. Z PP związany był w przeszłości również Jurek - był przewodniczącym Rady Politycznej Przymierza Prawicy.