Rezygnacja Piotra Uszoka zaskoczyła PO i PiS. Kto teraz będzie ich kandydatem?
Niespodziewane wycofanie się Piotra Uszoka z wyborów samorządowych zaskoczyło nie tylko wyborców i współpracowników prezydenta, ale także największe partie - PiS i PO. Oba ugrupowania planowały poprzeć Uszoka, a teraz pilnie poszukują kandydatów.
Uszok dotrzymuje słowa i mówi, że obecna kadencja jest jego ostatnią. Nie da się ukryć, że swoją decyzją zaskoczył wszystkich - zarówno współpracowników, jak i przeciwników.
Duże partie nie wystawiły jeszcze swoich kandydatów w Katowicach. Co gorsza, zarówno PO, jak i PiS, chciały poprzeć Uszoka.
Przedstawiciele partii zapewniają, że kandydatów mają dobrych, ale póki co rzucane są tylko łatwe do przewidzenia nazwiska. Czasu na ogłoszenie swoich pretendentów zostało coraz mniej.
O tym, że Platforma chciała poprzeć kandydaturę obecnego prezydenta było wiadomo już od dawna. Teraz będzie potrzebna szybka decyzja kogo wystawić. Najpewniej będzie to jeden z ich czołowych ludzi na Śląsku. Do najczęściej wymienianych propozycji należą Marek Wójcik, Leszek Piechota czy Arkadiusz Godlewski.
W analogicznej sytuacji znalazł się śląski PiS. Najprawdopodobniej partia postawi na doświadczonych polityków. Najczęściej padają nazwiska Grzegorza Tobiszewskiego, Bronisława Korfantego i Andrzeja Sośnierza. Inną drogą będzie postawienie na samorządowców: Michała Lutego lub Krystynę Panek.
SLD ma już swojego kandydata, o którym mowa od dłuższego czasu - jest nim Marek Szczerbowski, dyrektor Stadionu Śląskiego. Jednak na oficjalne potwierdzenie jego kandydatury także wciąż czekamy.
Oprócz partyjnych kandydatów mamy jeszcze Jerzego Ziętka (który odszedł z PO, aby startować w wyborach). Jego szanse na wygraną znacznie wzrosły po odejściu Uszoka z zawodów. Możliwe, że Ruch Autonomii Śląska postawi na popularne nazwisko i wystawi... Uszoka. Jednak nie obecnego prezydenta, a jego krewniaka. Być może to Aleksander Uszok odziedziczy schedę po wuju.
Kogo wystawią duże partie? I kiedy? Wybory zbliżają się wielkimi krokami, mieszkańcy Katowic wybiorą swojego prezydenta za niespełna dwa miesiące.