Rewolucja w irackich portfelach
W Iraku rozpoczęto wymianę dinarów z wizerunkiem Saddama Husajna na nowe banknoty. Operacja potrwa trzy miesiące. Po upływie tego terminu stare pieniądze stracą wartość.
15.10.2003 | aktual.: 15.10.2003 17:45
Wymiana banknotów jest związana z dyrektywą CPA (Tymczasowych Władz Koalicyjnych), która nakazuje zniesienie wszelkich symboli obalonego reżimu. Po usunięciu pomników Saddama z ulic irackich miast przyszedł czas na pożegnanie ze starymi banknotami.
Uśmiechniętego dyktatora zastąpią neutralne palmy, spiralny minaret z Samary, lew z Babilonu, stary uniwersytet Al-Dżamijat Al- Mustansirija w Bagdadzie i starożytny władca Babilonu Hammurabi.
Do obiegu wchodzą banknoty o 6 nominałach: 50, 250, 1000, 5 tys., 10 tys. i 25 tys. dinarów. Banki wymieniają stare pieniądze bez żadnej prowizji w stosunku 1:1. Wyjątkiem są używane na północy Iraku - w rejonach, gdzie mieszkają Kurdowie - tzw. dinary szwajcarskie. Za jednego dinara szwajcarskiego dostaje się 150 nowych dinarów.
W Bagdadzie, gdzie Irakijczycy od rana tłoczyli się w bankach, wielu klientów czekało rozczarowanie, bo znaczna część ich "saddamowskich" banknotów 250-dinarowych i 10.000-dinarowych okazywała się fałszywa. Bardzo wiele podrobionych banknotów pojawiło się w obiegu już po wojnie, gdy oszuści, korzystając z chaosu, ukradli specjalny papier i część urządzeń do drukowania dinarów. Niefortunnym posiadaczom fałszywych banknotów banki wystawiają tylko pokwitowanie.
Wprowadzenie nowych banknotów było poprzedzone akcją propagandową. W polskiej strefie środkowo-południowej odpowiadali za nią Polacy z Dywizyjnego Elementu Wsparcia Psychologicznego z obozu Babilon. Jeszcze we wtorek wieczorem z obozowych maszyn drukarskich schodziły pisane po arabsku ulotki informujące o wymianie.
"Nie spiesz się! Pieniędzy wystarczy dla wszystkich!" - przekonuje czterostronicowy druk.
"Chodzi o to, żeby ludzie się nie bali, nie wpadali w panikę. Ale także o to, żeby w środę pod banki nie przyszły miliony Irakijczyków" - powiedział kpt. Tomasz Kacała z Elementu Wsparcia Psychologicznego. "Nasz przekaz jest jasny: macie czas, nie musicie się spieszyć, nie ma się czego bać" - dodał.
Dodatkową informacją mają być duże, kolorowe plakaty, na których przedstawiono nowe banknoty i dokładnie opisano, jakie mają zabezpieczenia. Plakaty przyszły od władz koalicyjnych w Bagdadzie, ale w polskiej strefie ich dystrybucją zajmują się Polacy.
Tymczasem po wojnie doszło do tego, że dinar z podobizną Saddama stał się coraz bardziej poszukiwanym towarem. Wielu żołnierzy koalicji kupuje banknoty z dyktatorem na pamiątkę, podobnie jak wszelkie gadżety z jego wizerunkiem. Popyt na "saddamy" jest tak wielki, że Irakijczycy sprzedają nawet skserowane podróbki.