Wielkie zmiany w Kościele. Minister zapowiada
Kościół przez lata miał przywileje i czerpał niemałe korzyści. Nowy rząd planuje jednak tę kwestię zmienić. Wedle zapowiedzi Fundusz Kościelny zostanie najprawdopodobniej zlikwidowany. Co ze składkami duchownych? Obowiązek ich odprowadzania spoczywałby na Kościołach i związkach wyznaniowych.
W pierwszym kroku, rząd chce zlikwidować Fundusz Kościelny. Według planów, miałby on przestał istnieć już w 2025 roku. Wiele osób oburza fakt, że składki emerytalne zarówno dla księży jak i sióstr zakonnych pochodzą z Funduszu Kościelnego, który z kolei jest zasilany z budżetu państwa. Tylko w 2022 roku, ówczesny rząd przeznaczył na ten cel 200 mln złotych. Dla porównania w 2012 roku, przeznaczano mniej niż 100 mln złotych.
- Państwowy Fundusz Kościelny musi być zlikwidowany. Celem jest, aby w 2025 roku nie istniał - oznajmiła minister rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Tylko złośliwość". Ruch prezydenta może opóźnić podwyżki
Zanim jednak Fundusz Kościelny przestanie istnieć, rząd musi zająć się problemem ubezpieczeń społecznych duchownych, ich składkami emerytalnymi i rentowymi. - Rząd ma plan na skuteczne przeprowadzenie tego manewru. W jaki sposób? Poprzez przeniesienie obowiązku odprowadzenia składek za duchownych przez ich Kościoły i związki wyznaniowe. Jak w każdej firmie - powiedziała minister w wywiadzie dla TVN24.
Likwidacja Funduszu Kościelnego
Już w grudniu Donald Tusk poinformował, że rząd powołał międzyresortowy zespół w sprawie zmiany systemu finansowania Funduszu Kościelnego, w tym zasad finansowania świadczeń emerytalnych i rentowych dla osób duchownych. W skład zespołu wchodzą wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz, minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński, minister pracy Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, minister finansów Andrzej Domański, szef kancelarii premiera Jan Grabiec oraz Rządowe Centrum Legislacji.
Czytaj także: