Reuters: Rosja koncentruje wojska przy granicy z Ukrainą
Rosyjska armia koncentruje oddziały wyposażone m.in. w czołgi, samobieżne wyrzutnie rakietowe i artylerię w prowizorycznej bazie przy granicy z Ukrainą - informuje agencja Reutera. Wiele pojazdów nie ma tablic rejestracyjnych, a żołnierze - dystynkcji.
Wśród zgromadzonego tam uzbrojenia korespondent Reutera zauważył w ostatnich dniach m.in. wyrzutnie Uragan, czołgi, samobieżne haubice, jakie były także używane w czasie konfliktu na wschodzie Ukrainy między siłami rządowymi a prorosyjskimi separatystami. Reuters twierdzi, że ilość sprzętu wojskowego zgromadzonego w bazie położonej ok. 50 km od granicy przekracza trzykrotnie ilość obserwowaną w marcu, kiedy dziennikarze również przebywali w tym miejscu.
Według agencji fakt, że sprzęt i żołnierze nie mają oznakowań upodabnia ich do sił obserwowanych na wschodniej Ukrainie, które według władz w Kijowie i Zachodu są działającymi pod przykrywką rosyjskimi oddziałami. Reuters komentuje, że gromadzenie sprzętu i ludzi jest jednym z najbardziej przekonujących do tej pory dowodów zorganizowanego przez Rosję zgrupowania oddziałów w regionie przygranicznym.
Wcześniej w tym miesiącu dowódca wojsk NATO w Europie, amerykański generał Philip Breedlove wyraził przekonanie, że separatyści wykorzystują kruchy rozejm, który wszedł w życie w lutym, aby poprawić stan swego uzbrojenia i przygotować do nowej ofensywy. Nie przedstawił jednak żadnych szczegółów.
Rosja zaprzecza
Rosja konsekwentnie zaprzecza, by jej wojska były zaangażowane w konflikt na wschodzie Ukrainy; odpiera także zarzuty o udzielanie pomocy walczącym tam separatystom np. poprzez dostawy uzbrojenia.
Zapytany przez agencję Reutera, czy koncentracja nieoznakowanego sprzętu wojskowego i żołnierzy bez dystynkcji przy rosyjsko-ukraińskiej granicy wskazuje na przygotowywanie rosyjskiej inwazji na Ukrainę, rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow oświadczył: - Uważam sformułowanie tego pytania, "czy inwazja jest przygotowywana", za niestosowne.
Pieskow, cytowany również przez agencję Interfax, dodał, że pytania o przemieszczanie wojsk na terytorium Federacji Rosyjskiej należy kierować do ministerstwa obrony.