"Respublika" o Radiu Racja i europejskich mediach dla Białorusi
Białoruski dziennik rządowy "Respublika" oskarżył europejskie radio i telewizję dla Białorusi oraz Radio Racja o rozpowszechnianie "prymitywnie sfabrykowanych", fałszywych informacji o Białorusi.
Gazeta oblicza, że ilość informacji kierowanych na Białoruś z sąsiednich krajów wzrosła pod koniec zeszłego roku sześciokrotnie. "Tyle niepomiernego kłamstwa, nienawiści, jawnego manipulowania faktami, jakie wylewa się na Białoruś w ostatnim czasie w mediach nie było nawet w czasach zimnej wojny" - ocenia "Respublika".
Według niej, "pewną wstrzemięźliwość wobec białoruskiego narodu i oficjalnego Mińska" zachowuje tylko niemiecka stacja "Deutsche Welle".
"Nie można tego powiedzieć o informacjach przekazywanych przez polskie stacje radio Białystok, radio Polonia, telewizji TVP- 1, stacjach nadających z krajów bałtyckich" - podkreśla "Respublika".
Dziennik pisze, że uruchomione niedawno za pieniądze Komisji Europejskiej radio i telewizja dla Białorusi oraz finansowane przez Polskę Radio Racja, które niedawno wznowiło działalność, "tak jak dawniej idą po grząskiej ścieżce nieprzejednanych bojowników czasów zimnej wojny".
"Czy wypada 'cywilizowanym' Europejczykom tak nie szanować sąsiednich narodów, narzucać im bezużyteczne informacje, przedstawiając je jako ważne wydarzenia, obszernie opowiadać o żałosnych, pustych ludziach?" - pyta rządowa gazeta.
Zaznacza, że Białorusini nie są przeciwni wolnym mediom, ale "kategorycznie sprzeciwiają się informacjom, które sieją strach w ludziach, niepewność jutra oraz prowokują narodowościowe i wyznaniowe podziały, podkopują pokój i zgodę w społeczeństwie".
Bożena Kuzawińska