Republikanie zablokowali czasowo nominację Hagela, Barack Obama jest oburzony
Republikanie w Senacie zdołali czasowo zablokować proces zatwierdzania nominacji Chucka Hagla na stanowisko sekretarza obrony. Prezydent Barack Obama skrytykował ten manewr jako godny pożałowania w czasach, kiedy USA prowadzą wojnę w Afganistanie.
15.02.2013 | aktual.: 15.02.2013 01:44
55 senatorom demokratycznym nie udało się zmobilizować 5 republikańskich kolegów aby uzyskać niezbędną większość 60 głosów do przezwyciężenia obstrukcji Republikanów.
To godne pożałowania, że ta nierozsądna polityka następuje w czasie, kiedy kieruję wojną a Afganistanie i potrzebuję sekretarza obrony, który może w koordynacji z naszymi sojusznikami zapewnić żołnierzom strategię, na jaką zasługują. Republikanie zastosowali rzadko stosowany w przypadku zatwierdzania nominacji kandydata na stanowisko członka gabinetu wybieg proceduralny polegający na przedłużaniu w nieskończoność swoich wystąpień (tzw. filibuster). Za zakończeniem debaty i skierowaniem nominacji Hagla pod głosowanie na plenarnym posiedzeniu Senatu głosowało ostatecznie 58 senatorów a przeciwko 40.
- Spodziewam się i mam nadzieję, że Hagel, który zasługuje na to głosowanie, zostanie zatwierdzony na sekretarza obrony. To godne pożałowania, że ta nierozsądna polityka następuje w czasie, kiedy kieruję wojną w Afganistanie i potrzebuję sekretarza obrony, który może w koordynacji z naszymi sojusznikami zapewnić żołnierzom strategię, na jaką zasługują - powiedział Obama w debacie internetowej zorganizowanej przez Google w czwartek wieczorem.
Jak dodał, postępowanie Republikanów jest "bezprecedensowe", gdyż procedura tzw. filibuster nigdy jeszcze nie została użyta w przypadku nominacji sekretarza obrony. - Nie ma nic takiego w konstytucji, co mówi, że powinien uzyskać 60 głosów poparcia. (...) Jest wymagana większość głosów spośród 100 senatorów - podkreślił.
Prezydent zauważył, że Republikanie coraz częściej odwołują się do tej rzadko stosowanej w przeszłości procedury, by próbować blokować nominacje kandydatów jego rządu. - Wygląda na to, że Republikanie myślą, że teraz na wszytko trzeba mieć 60 głosów. (...) Coraz trudniej jest ludziom przyłączyć się do mojego rządu - powiedział.
Przywódca demokratycznej większości w Senacie Harry Reid zapowiedział, że ponowne głosowanie nad wnioskiem odbędzie się 26 lutego, po tygodniowej przerwie w obradach Senatu. Oczekuje się, że wówczas wniosek zostanie zatwierdzony. Również Reid zaznaczył, że obstrukcja Republikanów w kwestii kandydatury Hagla jest bez precedensu.
Kłopotliwa kandydatura
Kandydatura Hagla, byłego republikańskiego senatora, od początku wzbudzała kontrowersje. Republikanie twierdzą, że Hagel jako sekretarz obrony doprowadzi do osłabienia potencjału militarnego USA i będzie uprawiał miękką politykę zagraniczną, w tym wobec Iranu.
Podczas przesłuchań w senackiej komisji ds. sił zbrojnych 31 stycznia Republikanie ostro atakowali go za jego wypowiedzi z przeszłości oraz za stanowisko jakie zajmował podczas głosowań w kwestii polityki wobec Izraela, Iranu, Iraku i broni nuklearnej.
W ub. wtorek Hagel uzyskał jednak aprobatę tej komisji stosunkiem głosów 14:11. Wszyscy Demokraci poparli jego kandydaturę, natomiast Republikanie głosowali przeciwko.
66-letni Hagel, odznaczony za udział w wojnie w Wietnamie podczas której był dwukrotnie ranny, będzie - jeśli zostanie zatwierdzony przez Senat - pierwszym sekretarzem obrony, który w przeszłości był szeregowym żołnierzem.