Reporterzy bez granic przeciwko zatrzymaniu dziennikarzy TVP
Międzynarodowe
organizacje broniące praw dziennikarzy - Reporterzy bez Granic
i Komitet Obrony Dziennikarzy potępiły zatrzymanie w Inguszetii przez rosyjskie służby bezpieczeństwa trzech dziennikarzy Telewizji Polskiej.
Mariusz Pilis, Marcin Mamoń i Tomasz Głowacki zostali zatrzymani w nocy z 29 na 30 maja. Odebrano im kasety z materiałami nagranymi wcześniej w Czeczenii. Po przesłuchaniu zostali poproszeni o opuszczenie terytorium Inguszetii.
Władze rosyjskie po raz kolejny pokazały, że są zdecydowane na całkowitą blokadę wiadomości dotyczących wydarzeń w Czeczenii, zabraniając zagranicznym dziennikarzom na prowadzenie własnych poszukiwań - napisała w oświadczeniu organizacja RSF.
Potępiła skonfiskowanie materiałów polskich dziennikarzy, nazywając ten krok "celowym utrudnianiem dostępu do informacji, czego dotyczy paragraf 10. Europejskiej Konwencji Praw Człowieka".
Organizacja Reporterzy bez Granic przypomniała, że Rosja jest jednym z 46 członków Rady Europy i jako taka powinna konwencję tę respektować.
Z kolei Komitet Obrony Dziennikarzy (Committee to Protect Journalists) wezwał prezydenta Rosji Władimira Putina do "zaniechania mającego wciąż miejsce zastraszania dziennikarzy i zezwolenia mediom na informowanie o wojnie w Czeczenii".
"Potępiamy zatrzymanie i groźby pod adresem naszych kolegów z Telewizji Polskiej" - głosi oświadczenie, sygnowane przez szefową tej organizacji z siedzibą w Nowym Jorku, Ann Cooper.