Trwa ładowanie...
d2vskb4
23-05-2006 15:20

Rencista domaga się eutanazji

Mieszkaniec Małopolski domaga się od krakowskiego sądu przyznania prawa do eutanazji. Sąd wezwał mężczyznę do uzupełnienia pozwu, w którym brakowało wskazania pozwanych. Rencista wskazał ZUS, Rzecznika Praw Obywatelskich, i inne urzędy oraz ministra sprawiedliwości oraz pięć partii politycznych.

d2vskb4
d2vskb4

Niepełnosprawny od urodzenia rencista Adam G., który po przepracowaniu 25 lat otrzymał 500 zł renty, domaga się w pozwie przyznania mu prawa do eutanazji. "Nie mam perspektyw na poprawę zdrowia. Nie stać mnie na leczenie. By w przyszłości uniknąć cierpienia, wynikającego z utraty zdrowia i dalszego poniżania ekonomicznego, wnoszę o przyznanie mi prawa do eutanazji" - napisał Adam G. w pozwie.

Jak argumentuje, przyznanie mu 500 zł renty to pozbawienie go podstawowych praw człowieka. "Mam prawo do uniknięcia bólu, cierpienia i poniżenia. Kodeks karny karze osoby, które pozbawiają innych środków do życia, zadają im ból, cierpienia. (...) Czy państwo polskie ma na celu ochronę ciężko pracujących i chorych, czy ich eksterminację? Na razie wszystko wskazuje na eksterminację osób chorych, niepełnosprawnych, rencistów i emerytów" - dowodzi Adam G.

Wezwany przez sąd do uzupełnienia braków, wskazał strony, które jego zdaniem powinny być zaangażowane w sprawę. Znalazły się wśród nich m.in. Zakład Ubezpieczeń Społecznych, Rzecznik Praw Obywatelskich, Helsińska Fundacja Praw Człowieka, minister sprawiedliwości, Okręgowa Izba Lekarska, Związek Rencistów i Emerytów.

"Wnoszę, aby zgodę na zasądzenie prawa do eutanazji podpisali przedstawiciele tychże partii, którzy niczego sobie nie odmawiają" - pisze Adam G., wymieniając Platformę Obywatelską, LPR, Samoobronę, PSL i SLD.

d2vskb4

Sąd oddalił pozew, uznając, iż powód nie wskazał strony pozwanej. Adam G. złożył zażalenie na tę decyzję, wskazując, iż pozew złożył w sprawie eutanazji, w której stroną jest państwo polskie, a nie przeciwko komuś.

Jak powiedział sędzia Waldemar Żurek, nawet po uzupełnieniu braków formalnych powództwo nie mogłoby zostać uwzględnione, ponieważ eutanazja w Polsce jest niedopuszczalna. Nie ma takich podstaw prawnych. Wręcz przeciwnie, jest przepis karny, który mówi, że karalne jest pomocnictwo bądź wykonanie eutanazji - powiedział sędzia Waldemar Żurek.

W myśl kodeksu karnego, kto zabija człowieka na jego żądanie i pod wpływem współczucia dla niego, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat. W wyjątkowym wypadku sąd może zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary, a nawet odstąpić od jej wykonania.

d2vskb4
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2vskb4
Więcej tematów