Remont Mostu Łazienkowskiego w Warszawie - robotnicy wypompują wodę z Wisły
Wstrzymają wodę po to, aby wzmocnić podpory Mostu Łazienkowskiego. Przed robotnikami remontującymi nadwiślańską przeprawę trudny test. Na początku przyszłego tygodnia będą oni wypompowywać wodę z Wisły.
08.05.2015 | aktual.: 11.05.2015 09:30
Operacja wzmocnienia podpór przeprawy już się rozpoczęła. Wokół nich w nurcie rzeki robotnicy montują ścianki szczelne. - Każda ma 12 metrów. Są wbijane w celu umożliwienia wykonania wzmocnienia podpór - tłumaczy Wirtualnej Polsce Mateusz Gdowski, rzecznik prasowy Bilfinger Infrastructure.
Kolejnym etapem prac będzie wbijanie ścianek i wypompowywanie wody. - Musimy to zrobić, aby móc pracować między ścianką szczelną, a podporą. Woda, która dostanie się w to miejsce zostanie przelana na drugą stronę - wyjaśnia rzecznik wykonawcy robót. I zapewnia, że operacja ta w żaden sposób nie zmieni poziomu wody rzecze. Na koniec robotnicy skują torkret (beton natryskowy) i wykonają otwory, w które będzie włożone zbrojenie. Podpora wraz ze zbrojeniem zostanie pokryta betonem o grubości 25 cm.
W połowie czerwca wykonawca planuje rozpocząć prace związane z nasuwaniem konstrukcji mostu. Potrwają one trzy miesiące. Po zakończeniu tego zadania brzegi rzeki zostaną połączone konstrukcją stalową. Następnym etapem remontu będą roboty drogowe oraz te związane z izolacją. Przeprawa ma być przejezdna 31 października.
Koszt remontu Mostu Łazienkowskiego wyniesie 104 mln zł. Inwestycja finansowana będzie z budżetu miasta, wsparcia pieniężnego udzieli również rząd.
Most Łazienkowski wymaga remontu po pożarze, do którego doszło w połowie lutego. Pod częścią mostu zapaliły się leżące tam drewniane deski. Płonącą budowlę strażakom udało się ugasić dopiero po 12 godzinach. Podczas pożaru temperatura osiągnęła nawet 1000 stopni Celsjusza, co doprowadziło do uszkodzenia konstrukcji przeprawy. Po tym zdarzeniu władze Warszawy zdecydowały się na wymianę konstrukcji mostu.
"Łazienkowski" jest obecnie wyłączony z ruchu, co dotkliwie odczuwają mieszkańcy stolicy, a zwłaszcza Pragi Południe. Przeprawą tą na drugą stronę Wisły przejeżdżało codziennie ponad 100 tysięcy pojazdów. Po zamknięciu budowli kierowcy zostali skierowani na mosty: Poniatowskiego i Siekierkowski. Na obu trasach w godzinach szczytu tworzą się gigantyczne korki.
Co ciekawe, nie brakuje również osób, które cieszy wyłączenie Mostu Łazienkowskiego z ruchu. Ich zdaniem zamknięcie przeprawy zmniejszyło hałas oraz obniżyło zanieczyszczenie środowiska w Warszawie.