Polska"Religijność i moralność mogą zmieniać bieg historii"

"Religijność i moralność mogą zmieniać bieg historii"

O wielkim wpływie religijności oraz
kształtowanej przezeń moralności na historię mówił podczas
sobotniej mszy za Ojczyznę w katowickiej Archikatedrze Chrystusa
Króla metropolita górnośląski abp Damian Zimoń.

03.05.2008 15:55

Na Śląsku obchodom rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 Maja towarzyszyły w sobotę uroczystości upamiętniające 87. rocznicę wybuchu III Powstania Śląskiego.

Historia Polski, a zwłaszcza dzisiejszego święta, świadczy o tym, że religijność i kształtowana przez nią moralność mogą wpływać na bieg historii. Czy także dziś religia może wywierać wpływ nie tylko w sferze indywidualnej duchowości człowieka, ale też w wymiarze publicznym? - pytał w swojej homilii metropolita górnośląski.

Jego zdaniem potwierdzeniem tego są m.in. skutki moralnej i duchowej odnowy Polaków zapoczątkowanej przez Jana Pawła II jego pielgrzymką do Polski w czerwcu 1979 r. Jak powiedział abp Zimoń, historycy zimnej wojny uważają, że okres od 2 do 10 czerwca tamtego roku był momentem zwrotnym nie tylko Europy, ale i świata.

Współcześni papieże posługują się dziś szczególną odmianą władzy - to władza moralnej perswazji. (...) Nie zawsze dostrzegamy jej skutki - ocenił abp Zimoń.

Mimo że w 1979 r. nie padło ani jedno słowo na temat polityki, gospodarki, komunistycznych władz Polski, ani ich mocodawców, mówiąc o prawdziwej historii Polski i jej zakorzenieniu w religii i kulturze, papież wezwał wtedy swój naród do odbudowy własnej tożsamości; (...) czym przyspieszył bieg wypadków, które doprowadziły do upadku komunizmu w Europie wschodniej i radykalnych zmian na mapie świata - dodał metropolita górnośląski.

Jak ocenił, dzisiejszej wolnej Polsce, podobnie jak innym narodom, nie wydają się zagrażać obecne tendencje budowania struktur ponadnarodowych.

Zdaje się, że naród, państwo i ojczyzna pozostają rzeczywistościami nie do zastąpienia. W coraz bardziej zglobalizowanym świecie odradza się miłość do małych ojczyzn, temu trzeba wychodzić naprzeciw, temu trzeba błogosławić" - wskazał metropolita górnośląski, wskazując że znacznie poważniej zagrożone są tradycyjne instytucje: rodziny i małżeństwa.

Rodzina jest zagrożona na wiele sposobów - wiele jej zagraża, ale jednocześnie sporo jest dążeń do odkrycia godności człowieka w rodzinie. (...) Życzę, byśmy w to święto narodowe mogli popatrzeć spokojnie w naszą przyszłość przypatrując się nie tylko naszym prawom, ale i obowiązkom - skonkludował abp Zimoń.

Po mszy jej uczestnicy - m.in. kompanie honorowe, poczty sztandarowe, delegacje stowarzyszeń i organizacji kombatanckich przemaszerowali pod Pomnik Powstańców Śląskich. Tam m.in. odśpiewano hymn i "Rotę", odbył się Apel Poległych. Uroczystości zakończyły defilada i pokaz musztry paradnej.

III Powstanie Śląskie było ostatnim zbrojnym zrywem polskiej ludności na Śląsku w latach 1919-1921, gdy ważyła się sprawa przynależności państwowej tego obszaru, należącego wcześniej do państwa niemieckiego. Jego efektem było przyznanie Polsce znacznie większej części Górnego Śląska, niż pierwotnie zamierzano. Powstanie wybuchło w nocy z 2 na 3 maja 1921 r., walki trwały dwa miesiące.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)