Religia w szkołach. Coraz krótsza ławka katechetów
W polskich szkołach narasta problem ze znalezieniem nauczycieli religii. Z danych kuratorium wynika, że w całym kraju brakuje katechetów do prowadzenia 300 godzin zajęć.
O spadającej liczbie katechetów informuje "Gazeta Wyborcza". Przytoczone dane Katolickiej Agencji Informacyjnej pokazują, że w roku szkolnym 2008/09 nauczycieli religii było 32 096, w 2017/18 już o ponad 2 tys. mniej. Starsi katecheci odchodzą na emeryturę, a młodzi nie garną się do zawodu.
Jak czytamy w "GW", decyzję o odejściu z zawodu katecheci wiążą z brakiem szacunku uczniów do nauki religii w szkole, niskimi płacami, postępującą sekularyzacją oraz niską rangą przedmiotu. Skandale pedofilskie w Kościele, problemy "Szlachetnej paczki" czy premiera filmu "Kler" też nie pomagają. Wielu katechetów przyznaje też, że inni nauczyciele nie traktują ich jak równych sobie.
Z danych raportu "Przewodnika katolickiego", na które powołuje się gazeta, wynika, że 47 proc. nauczycieli religii rozważa odejście z zawodu przed osiągnięciem wieku emerytalnego. Aż 43 proc. z nich uznaje, że "przekazanie wiary i zachwycenie uczniów Jezusem" jest bardzo trudne.
Jednocześnie wyniki ubiegłorocznego sondażu "GW" wskazują, że nauczania religii w szkołach chce wciąż 49 proc. Polaków. Przeciwnego zdania było 39 proc. badanych.
Mimo tego, że prawie połowa społeczeństwa chce lekcji religii w szkołach, liczba uczniów uczęszczających na katechezę stopniowo maleje. Z danych warszawskiego ratusza przeprowadzonych na początku tego roku szkolnego wynika, że w szkołach podstawowych na religię uczęszcza 78 proc. uczniów, w ponadpodstawowych - już tylko 45 proc. Najmniej, zaledwie 40,9 proc. nastolatków, wybiera religię w technikach.
Źródło: "Gazeta Wyborcza"