Religa: ponad 200 szpitali do likwidacji lub zmian
Ponad 200 szpitali w całej Polsce może
zostać zlikwidowanych lub przekształconych, w efekcie powstania
tzw. sieci szpitali, niezbędnych do zapewnienia prawidłowej opieki
medycznej - powiedział w środę w Katowicach minister zdrowia
Zbigniew Religa.
04.10.2006 | aktual.: 04.10.2006 14:47
To może dotyczyć nawet ponad 200 szpitali, ale to jest wstępna kalkulacja. Decyzje nie będą zapadały w Ministerstwie Zdrowia, będą je podejmowały władze samorządowe regionu - dodał minister.
Powstanie sieci w założeniu ma dostosować strukturę szpitali do rzeczywistych potrzeb zdrowotnych społeczeństwa. Obecnie w niektórych specjalizacjach medycznych jest za dużo miejsc szpitalnych, a brakuje ich w innych - np. dla przewlekle chorych.
Narodowy Fundusz Zdrowia zawiera kontrakty ze wszystkimi szpitalami - w efekcie wszystkim brakuje pieniędzy, w tym dobrym placówkom o poszukiwanych profilach leczenia. Dlatego według resortu te szpitale, które nie znalazłyby się w sieci, powinny zostać zlikwidowane lub przekształcone.
Podczas środowej wizyty w Katowicach minister Religa powtórzył zapowiedź przedstawienia założeń ustawy dotyczącej sieci szpitali zaraz po listopadowych wyborach samorządowych. Projekt takiej ustawy powstał już w ministerstwie, ma być wprowadzony pod obrady Rady Ministrów właśnie po wyborach, by sprawa ta nie była argumentem w walce wyborczej. Religa ma nadzieję, że, po przyjęciu przez rząd, projekt w grudniu trafi do parlamentu.
Minister zdrowia zaznaczył, że w projekcie nie ma żadnej konkretnej liczby ani nazw szpitali przeznaczonych do likwidacji lub restrukturyzacji, a proces ten będzie przebiegał stopniowo.
Przypomniał, że o wprowadzeniu sieci szpitali mówi się od lat, ale "nikt nie miał odwagi" tego zrobić. Nie wyobrażam sobie, żeby ta ustawa miała być nie przyjęta przez parlament wyłącznie ze względów politycznych. To by było ze szkodą dla ludzi w Polsce. Zakładam, że jednak trochę odpowiedzialności wśród polityków - w tym również polityków opozycji - jest. Wierzę, że po możliwych dyskusjach, pewnych zmianach, ale ta ustawa wejdzie w życie - podsumował.